W stadninie koni Prudnik-Chocim dzisiaj (23.08) drugi dzień zawodów w skokach przez przeszkody rozgrywanych w ramach Opolskiej Marki Jeździeckiej.
Od wczesnych godzin porannych uczestnicy rywalizują w konkursach, w czasie których poprzeczki zawieszone są na wysokości od 60 do 130 centymetrów.
Prezes zarządu Stadniny Koni Prudnik Józef Stępkowski wskazuje, że impreza cieszy się sporym zainteresowaniem.
- To zawody w ramach Opolskiej Marki Jeździeckiej. Zainteresowanie jest bardzo duże. Mamy ponad 130 koni. Zawodnicy doceniają nasz profesjonalizm i dobrą organizację - zapewnia.
Zwycięzca jednego z konkursów otrzyma puchar posłanki Katarzyny Czochary. Jak mówi jego fundatorka, sportowa rywalizacja to jednak nie jedyna korzyść związana z organizacją imprezy.
- Promocja stadniny koni w Prudniku, promocja naszego przepięknego regionu, gminy Prudnik, powiatu prudnickiego. Myślę, że to jest też bardzo ważny element budowania takiego silnego potencjału rozwoju, również turystycznego - wymienia.
Z kolei na najlepszych w klasie L czeka puchar europoseł Anny Zalewskiej. Była minister edukacji podkreśla, że ze stadniną związana jest od długiego czasu.
- Ze stadniną łączą mnie relacje jeszcze jako ministra edukacji. Tutaj narodził się pomysł, aby młodzież uczestniczyła w codziennych zajęciach, żeby w ten sposób można było wychowywać młodzież. To też odpowiadało na potrzeby nowych pomysłów na szkolnictwo zawodowe, szkolnictwo branżowe - wyjaśniała.
Natomiast dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Grzegorz Pięta powiedział, że prudnicka stadnina przeżywa w ostatnich latach intensywny rozwój.
- Tu się nic nie działo. Z chwilą powołania prezesa Stępkowskiego udało się to rozwinąć. Daliśmy taki obraz, że nie tylko konie tu są, bo są, utrzymujemy rasy hodowlane, genetyka, ale chcieliśmy, by to służyło jeszcze czemuś innemu. Zastosowaliśmy na początku hipoterapię. Udało się, tu jest masa dzieci i młodzieży korzystających z tego typu rehabilitacji - dodaje.
Dodajmy, że oprócz pucharów na najlepszych czekają nagrody o łącznej wartości 30 tysięcy złotych.