Wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami odebrali 65 psów rasy moskiewski stróżujący z pseudohodowli w Rogalicach w powiecie brzeskim. Zwierzęta miały być głodne, zaniedbane, pozbawione dostępu do wody i dziennego światła.
- W Polsce moskiewski stróżujący został ujęty przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w wykazie ras uznawanych za agresywne. W związku ze skargami mieszkańców na uciekające psy z hodowli i złe warunki, w jakich żyły zwierzęta, wójt gminy Lubsza wydał decyzję o czasowym odebraniu psów - mówi Aleksandra Czechowska, rzecznik prasowy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.
- Hodowla była prowadzona nielegalnie. Wójt gminy od dwóch lat nie zgadzał się na tę działalność i nie wydał zgody. Nikt nie wiedział, ile wszystkich psów jest łącznie na posesji. Psy były w kondycji od dobrej do agonalnej. Większość z nich jest bardzo wychudzonych, ponieważ nie mogły dostać się do jedzenia, były odpychane przez silniejsze jednostki. Psy zostały przewiezione do klinik, do schroniska. Potrzebujemy pilnie dla nich pomocy, zwłaszcza jeśli chodzi o karmę.
Sprawę bada teraz policja. - Prowadzimy postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami - informuje Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu. - Na miejscu policyjny technik wykonał dokumentację fotograficzną, teraz będziemy wykonywać kolejne czynności, to m.in. przesłuchanie świadków, natomiast to, w jakim kierunku pójdzie postępowanie, zależy od opinii weterynarza, który oceni stan zwierząt przekazanych pod opiekę kilku schronisk w naszym powiecie.
Ponad połowa psów ma chore oczy, problemy skórne i guzy, dlatego wolontariusze TOZ utworzyli specjalną zrzutkę "Na ratowanie psów po rogalickim piekle", gdzie zbierają pieniądze na leczenie i wykarmienie ponad 60 psów.
Dodajmy, że za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 3 lat więzienia.