830 tysięcy nasadzeń zaplanowało na ten rok Nadleśnictwo Olesno. Na 170 hektarach będzie rosnąć 700 tysięcy nowych drzew iglastych - głównie sosen, ale też świerków - oraz 130 tysięcy drzew liściastych.
To odnowienia, czyli nowe pokolenie lasu. Nadleśnictwo Olesno jest uzależnione od dostaw sadzonek, bo nie ma własnej szkółki drzew.
- Dlatego jeszcze nie rozpoczęliśmy, a czasu jest niewiele, ponieważ chcemy zdążyć do końca kwietnia - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru z NO.
- Ostatnie lata pokazują, że jednak wiosna przychodzi bardzo szybko z temperaturami na tyle wysokimi, że warunki są bardzo niekorzystne dla wprowadzania nasadzeń. W związku z tym wielokrotnie, jeśli jest to możliwe lub czas kurczy nam się bardzo szybko, przesuwamy część kampanii odnowieniowej na jesień.
Dariusz Kowalczyk dodaje, że celem jest jak największa powierzchnia lasów mieszanych, choć oleskie nadleśnictwo gospodaruje przede wszystkim na borowych - piaszczystych - siedliskach.
- Tam, gdzie tylko jest możliwość, staramy się wyszukiwać mikrosiedliska na danej powierzchni, które są sprzyjające. Mam na myśli zasobność gleby i jej uwilgotnienie, aby doprowadzić w maksymalnym stanie do drzewostanu mieszanego, z jak największym udziałem gatunków liściastych.
Poza tym 2 hektary zostały wyznaczone do odnowień siewem, a w ciągu dwóch ostatnich lat udało się odnowić 50 hektarów lasu za pomocą samosiewów.