Dzisiaj pani Irena ma 72 lata i większość czasu spędza za granicą, ale potrzeba pomagania ludziom pozostała. Jednocześnie wciąż szuka w życiu spełnienia i adrenaliny. Uwielbia szybkie samochody i motory, narty wodne, skacze na bungee, organizuje zjazdy krótkofalowców, nawiązuje kontakty z całym światem poprzez Facebooka. Mówi, że jest szaloną babcią, która od czasu do czasu lubi sobie postawić Irokeza na głowie. Nawet za granicą słucha naszego radia.