Dębowa, to akwen między Kędzierzynem-Koźlem i Reńską Wsią. To także główna baza kędzierzyńskich WOPR-owców, których pan Staszek jest szefem od niepamiętnych czasów. Wyszkolił setki ratowników (w tym mnie!), zapoczątkował w naszym regionie modę na morsowanie. To człowiek, który nie ma czasu się nudzić, bo choć 80-tka na karku, to – jak sam mówi – czuje się dużo młodszy i ma jeszcze wiele do zrobienia.