W Biłce służyła ona im do obrony przed ukraińskimi nacjonalistami, a po wojnie przydała się w Gościęcinie gdy pod koniec lata 1948 roku członkowie gościęcińskiej grupy WiN stoczyli regularną bitwę z sowieckimi żołnierzami, którzy przyjechali do wsi na rabunek. Sowieci musieli się z Gościęcina wycofać, ale już wkrótce nastąpiła pacyfikacja wsi przez siły tzw. ludowego wojska polskiego.
8 września 1948 roku wieś została otoczona przez batalion żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego z Prudnika, a ubecy i milicjanci przeprowadzali sukcesywne rewizje we wszystkich obejściach repatriantów. Zarekwirowali broń, ulotki oraz podziemną prasę. W trakcie pacyfikacji wioski w dniach 8 do 14 września 1948 r. aresztowano ok. 40 osób. Szesnastu członków grupy „Olimpia” po wielu miesiącach brutalnych przesłuchań osądził Wojskowy Sąd Rejonowy z Katowic w pokazowym procesie odbywającym się w sali gimnastycznej obecnego Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Koźlu.
Członkowie „bandy terrorystyczno-rabunkowej'' bo tak ówczesna propaganda określiła bojowców z Gościęcina, zostało skazanych na kary od 2 do 15 lat więzienia, konfiskatę mienia oraz utratę praw obywatelskich. Najwyższe wyroki po 15 lat więzienia otrzymali Władysław Wilczyński ps. Sep, i Antoni Marcinków ps. Pantera.