Muzyczne wspomnienie ze świątecznego spotkania... a może odwrotnie?
Opolszczyzna brzmi pięknie - także... w okolicach klasyki! A tym bardziej w święta. I tak się składa, że w drugi dzień świąt (26.12), opolski kościół "Na górce" (wł. Kościół Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha w Opolu) wypełnił się po brzegi słuchaczami, którzy postanowili odejść od suto zastawionych stołów, by wziąć udział w muzycznej uczcie.
Hubert Prochota i orkiestra kameralna na czele z liderem skrzypiec Piotrem Kosargą, spotkali się by koncertować. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że orkiestrę tworzyli muzycy studiujący lub pracujący w różnych częściach kraju.... Łączy ich jednak wspólna edukacja w opolskiej szkoły muzycznej i postać dyrygenta.
Nie mogło być inaczej - to już tradycja! Do tego składu dołączyli jeszcze Bartosz Nowak (tenor) i Oskar Koziołek-Goetz (bas-baryton) - także dawni uczniowie szkoły muzycznej. Królowała zaś niepodzielnie muzyka barokowa, stąd ostatnie słowo.... dźwięki (!) w audycji, należały do A. Corellego. Czemu tak? Odpowiedź znajduje się w krótkiej relacji z koncertu. :-)
Nie mogło być inaczej - to już tradycja! Do tego składu dołączyli jeszcze Bartosz Nowak (tenor) i Oskar Koziołek-Goetz (bas-baryton) - także dawni uczniowie szkoły muzycznej. Królowała zaś niepodzielnie muzyka barokowa, stąd ostatnie słowo.... dźwięki (!) w audycji, należały do A. Corellego. Czemu tak? Odpowiedź znajduje się w krótkiej relacji z koncertu. :-)