Przez długi czas fora internetowe portali i gazet były traktowane, jako naturalne uzupełnienie obiegu informacji. Uznawano, że poglądy i fakty na nich prezentowane dopełniają artykuły i audycje. Z czasem jednak, gdy okazało się, że zamiast wymiany poglądów coraz częściej fora stają się polem bitwy na inwektywy, zaczęły pojawiać się wezwania do zmian, a niektóre redakcje poszły nawet dalej – przeszły do czynów. Czy w zawiązku z tym słuszne jest blokowanie możliwości dodawania komentarzy pod materiałami szczególnie kontrowersyjnymi, jak np. ostatnio dotyczącymi imigrantów i wzbudzającymi przy okazji najżywszą reakcję? O to zapytaliśmy Radosława Święsa, medioznawcę z Uniwersytetu Opolskiego, z którym rozmawiała Justyna Krzyżanowska.
Zdaniem Radosława Święsa – w przypadku zwlekania przez niemiecką telewizję z podaniem relacji z sylwestrowych wydarzeń w kilku niemieckich miastach, podczas których tłum mężczyzn arabskiego pochodzenia napastował kobiety – może się jednak okazać, że przekaz natychmiastowy nie musiał oznaczać wcale przekazu najlepszego. Rozmawialiśmy też o reakcjach, jakie tego rodzaju informacje wzbudzają na różnego rodzaju forach internetowych.