Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-05-30, 13:05 Autor: Radio Opole

Obywatelu, broń się sam?

Policja [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Policja [fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Po niedawnym napadzie na knajpkę z kebabem w Opolu, na forach dyskusyjnych podniosły się głosy, że skoro ktoś zarabia, prowadząc biznes, to powinno stać go na profesjonalną ochronę.

Warto pochylić się nad tą argumentacją, gdyż nie jest odosobniona i mimochcąc, dowodzi ona kilku istotnych rzeczy. Po pierwsze tego, jak niesamowicie mylne mamy wyobrażenia o dochodach w branży typu bułka z mięsem. Po drugie – tego, jak bardzo już nie ufamy naszemu państwu, skoro wolimy własne bezpieczeństwo powierzać nie policji, lecz firmom płacącym swoim pracownikom marne sześć złotych za godzinę. A po trzecie w końcu, jak szybko i ochoczo samo państwo wycofuje się ze swoich obowiązków i to nawet tam, gdzie jest do tego zobowiązane konstytucyjnie, że sobie tak zaśpiewam na wysokim publicystycznym „C”.

I to wycofuje się mimo tych wszystkich drogocennych kamer porozwieszanych gdzie się da, tych kosmicznych centr dowodzenia, które - wydaje się - służą wyłącznie po to, aby wlepiać mandaty za złe parkowanie.

Bo z bandytą radź sobie obywatelu sam. Bo policja? No cóż, jej pracownicy tak szybko odchodzą na emeryturę, że nie mają czasem nawet czasu zajrzeć do akt prowadzonych przez siebie spraw.

Tym, co mnie uderzyło najdotkliwiej podczas mojej pierwszej podróży na wschód zaraz po tym jak rozpadł się ZSRR, był widok prywatnych ochroniarzy, nierzadko z pałami bejsbolowymi w mołojeckich krzepkich dłoniach, którzy stali dosłownie wszędzie. Przed sklepem z marchewką, przed kasynem, przed barem szybkiej obsługi, a nawet przed budką z piwem, bynajmniej nie w roli konsumentów. Czy taki ma być ideał i naszego bezpieczeństwa?

I na koniec świeżutki widok sprzed bramy lotniska wojskowego w Mirosławcu, gdzie mnie zaniosło w przedostatni weekend. To jedno z tych miejsc, w których skupia się bezpieczeństwo Polski, gdyż stacjonują tam najnowocześniejsze i najgroźniejsze nasze samoloty bojowe. Te wszystkie „Ef - ileś tam” i „Su - coś tam coś tam”. I tego strategicznego placu strzegą nie doborowi komandosi, lecz firma ochroniarska złożona z wąsatych panów Mietków płaconych po 6 złotych za godzinę, którzy do pracy przychodzą nie z karabinem, lecz z termosem i kanapką w kieszeni.

Z całym szacunkiem do panów Mietków, ale już lepiej byłoby postawić na straży naszych samolotów wojaka Szwejka. On by dużo skuteczniej rozśmieszył naszych potencjalnych agresorów.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-04-10, godz. 10:30 Alkomata daj mi, luby! Święta, święta i po świętach. Można by to porzekadło przerobić tak: święta, święta i ...po prawie jazdy. » więcej 2012-04-06, godz. 11:08 O jajach na Wielkanoc Dziś felieton drobiarski, więc jakoś tam skojarzeniowo utrzymany w konwencji przedświątecznej, bo skoro drób, to i jaja. A jak jaja, to pisanki. » więcej 2012-04-05, godz. 16:23 Nie widzimy medialnego „oka”... Niedawny Prima Aprilis wywołał w mej głowie chaos informacyjny. » więcej 2012-04-04, godz. 14:52 Nie aorta, lecz mur Przed laty kilku sprytnych Czechów nakręciło głośny film pod tytułem Czeski sen... » więcej 2012-04-03, godz. 12:10 Wiódł ślepy kulawego Od pewnego czasu, gdy oglądam medialne zamieszanie wokół podniesienia wieku emerytalnego, nie mogę opędzić się od wrażenia déjà vu. » więcej 2012-04-02, godz. 15:51 Jajo za złotówkę? Rada Języka Polskiego powinna w trybie pilnym unieważnić powiedzenie, że ktoś ma tak dobrze jak pączek w maśle. » więcej 2012-03-29, godz. 14:37 Dywidenda z meblościanki? Tak zwana konieczność życiowa przegoniła mnie ostatnio po opolskich sklepach meblowych, co stało się przyczyną mego stresu finansowego. » więcej 2012-03-28, godz. 15:40 Przepraszamy! Przepraszamy! Dziś o świcie obudziło mnie coś jakby zawodzenie mezuina. Wyło i wyło, tak jakoś przepraszająco. Tak jakoś z poczuciem winy i żalu. » więcej 2012-03-27, godz. 12:37 Żuru mi dajcie, polskiego! Dał przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy i my teraz... zwyciężamy. » więcej 2012-03-26, godz. 12:38 I Vaszek, i pani Ania Nie mam pojęcia, jak zakończy się spór posła Patryka Jakiego z władzami Opola o Vaclavowi Havla. » więcej
9101112131415
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »