Radio Opole » Wybory samorządowe 2014 » Rozmowy wyborcze

Rozmowy wyborcze

2014-10-15, 16:00 Autor: Radio Opole

15.10.2014 Piotr Woźniak o kłopotach Tomasza Garbowskiego, wielkiej wizerunkowej porażce, rozczarowanych działaczach i wyborcach lewicy oraz przyszłych rozliczeniach

- Nie wierzę w żaden spisek, jako poważny polityk muszę ufać organom państwa - powiedział w Loży Radiowej Piotr Woźniak, lider opolskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej, komentując kłopoty posła Tomasza Garbowskiego, którego ekipa nie zdołała zarejestrować list kandydatów na radnych w czterech z pięciu okręgów w Opolu.

Piotr Woźniak Woźniak, uważany za przeciwnika Garbowskiego (kilka lat temu przejął od niego rządy partią w regionie), w nieoficjalnych rozmowach nie potrafił ukryć pewnej satysfakcji z porażki byłego barona. Oficjalnie deklaruje jednak pełne poparcie.

- Jest mi po prostu bardzo smutno, także dlatego, że kłopoty posła Garbowskiego i miejskich struktur SLD to wizerunkowa porażka, która może się odbić na wynikach Sojuszu w województwie i innych gminach - stwierdził Woźniak. - Cały czas jednak wierzę, ze nasze odwołanie zostanie uwzględnione, listy zostaną zarejestrowane i nasz kandydat weźmie udział w prezydenckich wyborach.

Tym słowom poparcia towarzyszyła jednak raczej bezpardonowa krytyka.

- Trzeba było zebrać raptem 750 podpisów i ktoś temu nie podołał. To jest po prostu przykład złej roboty - mówił. - To grozi sytuacją, w której Opole będzie jedynym miastem wojewódzkim, w którym SLD nie będzie miało kandydata na prezydenta i prawdopodobnie żadnego radnego. Będzie też tak, że bardzo duża grupa wyborców nie będzie miała na kogo głosować, co się może odbić na frekwencji. Na tę kampanię wydano już poważne kwoty, w tym pieniądze, które wpłacili kandydaci, którzy być może w ogóle nie będą mogli wystartować. To 40 czy 50 zawiedzionych osób.

Próbowaliśmy się dowiedzieć, jak sytuację w Opolu oceniają władze SLD.

- Jestem z nimi w stałym kontakcie - odpowiedział Woźniak. - Znam ich zdanie, ale zostałem zobowiązany do tego, by go nie upubliczniać.

Nasz gość dodaje, że na rozliczenia przyjdzie czas, gdy okaże się, czy odwołanie SLD zostanie uwzględnione.

Posłuchajcie:

Zobacz także

1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »