Radio Opole » Wybory samorządowe 2014 » Rozmowy wyborcze

Rozmowy wyborcze

2014-10-14, 13:03 Autor: Radio Opole

14.10.2014 Tomasz Garbowski o spisku (jeszcze nie wiadomo czyim), nadmiernym zaufaniu do współpracowników i o tym, że nadzieja umiera ostatnia

- Uważam, że padłem ofiarą spisku - powiedział w Loży Radiowej poseł SLD Tomasz Garbowski, komentując niezarejestrowanie przez Miejska Komisję Wyborczą w Opolu czterech z pięciu list kandydatów na radnych SLD. - Ta sprawa musi zostać dogłębnie wyjaśniona, opolanie mają prawo wiedzieć, co się naprawdę stało.

Tomasz Garbowski, poseł i lider SLD na Opolszczyźnie Przypomnijmy: termin rejestracji kandydatów na radnych minął 7 września. By dane ugrupowanie mogło wystawić kandydata na prezydenta, musiało mieć listy w co najmniej trzech okręgach. 8 września gruchnęła wieść, że część list z podpisami SLD została skserowana i sprawa trafiła do prokuratury. O zablokowaniu kandydatury Garbowskiego nie było wtedy mowy. Dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek okazało się, że komisja zarejestrowała tylko jedną z pięciu list.

- Jestem w pewnych sprawach bezsilny - komentuje Garbowski. - To nie kandydat zbiera podpisy, moi sztabowcy mówili, że mogę się skupić na kampanii, bo wszystko jest w porządku. Okazało się, że jednak nie.

O jakim spisu mówi Garbowski? Jak twierdzi, część list z podpisami nie była opieczętowana, listy nie trafiły do sejfu a ratuszowi urzędnicy mieli do nich dostęp. - Było mnóstwo uchybień - przekonuje Garbowski.

Spytaliśmy, czy mógł paść ofiarą partyjnych kolegów, którzy od dawna traktują go jak wroga. - Proszę pozwolić mi tego nie komentować - odpowiedział nasz gość.

Garbowski cały czas podkreślał, że nadal uważa się za kandydata SLD i wierzy, że planowane odwołanie się powiedzie i listy SLD zostaną jednak zarejestrowane a on będzie mógł wystartować. - Losy kandydatów powinny się rozstrzygać przy urnach a nie przy zielonym stoliku - mówi Garbowski.- Ta kampania od początku była bardzo brutalna. Przyszłości Opola nie można budować na ruinach.

Spytaliśmy naszego gościa o jeszcze jedną plotkę, że prowadzi rozmowy z Opolską Nową Lewicą, by w razie czego startować z jej poparciem. Przypomnieliśmy, że w ostatnich tygodniach lider tego ugrupowania Jarosław Pilc ostro go krytykował. - Wybaczyłem mu - odparł Garbowski. - Poczekajmy, cały czas wierzę, że nasze odwoła nie zostanie uwzględnione.

Posłuchajcie:

Zobacz także

1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »