..."Nowa Rada Miasta będzie miała możliwość podjęcia uchwały o zbyciu udziałów w ECO SA..." - napisał Zembaczyński.
- Mam kompetencje do tego, żeby sprzedać akcje ECO należące do miasta. Ale w kampanii wyborczej wszyscy prześcigają się w mówieniu o tym, jak zła jest prywatyzacja. To może obniżyć wartość spółki - mówi Ryszard Zembaczyński. Wyjaśnia w ten sposób, dlaczego postanowił pozostawić podjęcie decyzji o tym czy sprzedawać czy nie swojemu następcy.
-Sprzedaż ECO to posiadanie kilkuset milionów złotych na rozwój miasta - zaznaczył prezydent Opola.
Na co można by je wydać? Lista jest długa.
- Zastanawiałem się nad spłatą zadłużenia, ale płacimy tak małe odsetki za nasze kredyty, ze to by się nie opłacało - zaznaczył gość Loży Radiowej.
- Metalchem. Jest tam wiele firm, potrzeba pieniędzy drogi w tym rejonie, "puszczenie" tam autobusów. Konieczna jest także obwodnica południowa miasta i nowa przeprawa przez Odrę. Musimy dokończyć budowę parku przemysłowego, uzbroić teren po byłej fabryce FSO - wylicza prezydent Zembaczyński.
Ryszard Zembaczyński zdradził nam także, że zamierza udzielić poparcia jednemu z kandydatów na prezydenta Opola w drugiej turze.
- Teraz nie powiem o kogo chodzi. Wierzę w mądrość wyborców i ich pamięć historyczną.
Potrzebna jest wymiana pokoleniowa, bo celem dla miasta jest wyzwolenie innowacyjności, a nie budowa chodników, czy kanalizacji - stwierdził.
Posłuchaj: