- Jeśli PiS zrezygnowałby z wystawienia swojego kandydata na prezydenta Opola i udzieliłby mi poparcia to przyjąłbym je, bo nie znam żadnego polityka, który by poparcie odrzucił - przyznał Ociepa. - Poczytuje to jako olbrzymi sukces RdO, że mówi się, że to kandydat Razem dla Opola otrzyma poparcie partii a nie odwrotnie - dodaje.
Zaznaczył jednak, że to rozważania hipotetyczne, bo nie ma jeszcze sojuszu Polski Razem i Prawa i Sprawiedliwości, ani nikt nikogo nie poparł.
Nie chciał też odnosić się do swojej sytuacji jeśli dojdzie do porozumienia między tymi partiami. Byłaby ona skomplikowana, bo jako koalicjant Platform Obywatelskiej na poziomie samorządu będąc członkiem Polski Razem, byłby równocześnie sojusznikiem PiSu, czyli opozycji PO.
- Czekam na to jaki będzie efekt tego porozumienia, w sensie programowym, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie jakie jest moje miejsce w tym układzie. Porozumienie Kaczyńskiego z Gowinem nie spowoduje, że zmienię z dnia na dzień swoje poglądy czy programu RdO - powiedział wiceprzewodniczący rady miasta.
- Na pewno nie przejdę z pozycji koalicjanta na pozycję opozycyjną - dodał.
Marcina Ociepę pytaliśmy także o konkurs na pracownika Centrum Wystawienniczo-Kongresowego. Jak podało NTO, wygrała go narzeczona radnego miasta z klubu RdO Przemysława Bukowskiego. - Ciężko się odnieść do tego, czy konkurs był ustawiony, bo nie ma żadnego świadka, ani nie widziałem żadnego dowodu.
Posłuchaj: