Gościem porannej rozmowy „W cztery oczy" był Lucjusz Bilik, opolski radny SLD i znany animator sportu. Marek Świercz pytał go m.in. o kondycję opolskiego sportu i pomysł nadania Mirosławowi Klose tytułu honorowego obywatela Opola. Posłuchaj:
– Rozmawiałem bardzo szeroko ze środowiskiem sportowym, pytając ludzi, którzy są bardzo blisko opolskiej piłki, tej bardzo znaczącej wtedy, może mniej dziś, co sądzą o przyznaniu Klosemu honorowego obywatelstwa. Jest jakiś sceptycyzm, wielka ostrożność, nie do końca dla mnie zrozumiałe. Gdyby przyjrzeć się temu, komu przyznajemy honorowe obywatelstwo, to Miro Klose wcale nie wygląda na tym tle źle – podkreśla gość Radia Opole. – Znam jego ojca, fantastycznego działacza, który wiele zrobił dla Odry Opole – dodaje.
Lucjusz Bilik zwraca uwagę na to, że w regionie brakuje programu wspierania opolskiego sportu. I podkreśla, że jeśli szuka się oszczędności, to właśnie kosztem sportu. Co gorsza, niewiele pieniędzy wydaje się na sport dzieci i młodzieży. – Od kilku lat te wartości się nie zmieniają – zaznacza nasz rozmówca. I dodaje, że są to przedsięwzięcia finansowane z funduszy antyalkoholowych. – Bzdura. W budżet powinny być wpisane wprost pieniądze na sport – tłumaczy Bilik.
Jak dodaje, niepokojące jest to, że bardzo dużo pieniędzy wraca do budżetu. Kluby dostają pieniądze, a zwracają je w postaci opłat za wynajem obiektów. – A gdzie jest opłata merytoryczna, opłata trenerów, obozów, wyjazdów? Trzeba to zmienić. Trzeba stworzyć odpowiedni program – postuluje.