Niektórzy mogli być zdziwieni, ale prezydent Komorowski, który Opole zaliczył bardzo szybko a w Prudniku spotkał się z wybranymi VIP-ami za zamkniętymi drzwiami, znalazł czas na długie spotkanie z Mniejszością Niemiecką i nawet wymianę zdań z mieszkańcami Prószkowa. Jak się okazuje, realizował obietnicę z września, kiedy to odwiedził Opole i Kamień Śląski. W Kamieniu działacze Mniejszości Niemieckiej poprosili o to, by następnym razem o nich pamiętał.
- Bardzo dobre spotkanie - ocenia Galla. - Oczywiście mamy świadomość, że za realizacja ważnych dla nas działań odpowiadają ministerstwa edukacji i administracji, ale poparcie ze strony Kancelarii Prezydenta RP na pewno nie zaszkodzi.
Galle pytaliśmy także o sobotni doroczny zjazd delegatów Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim połączony z konwencją wyborczą przed wyborami samorządowymi, na której delegaci mają zaklepać listę kandydatów. Tu będą niespodzianki: po raz pierwszy Mniejszość wystawia kandydata na prezydenta Opola (my obstawiamy Norberta Honkę), pojawia się też nowi kandydaci wytypowali przez lokalne koła TSKN. Są gminy - na przykład Murów i Głogówek - gdzie do tej pory Mniejszość Niemiecka wspierała urzędującego włodarza a teraz chce wystawić mu wyborach swojego kontrkandydata. W sobotę poznamy też listę kandydatów do sejmiku.
Galla nie kryje, że Mniejszość - jak każde ugrupowanie przed kolejnymi wyborami - chce poprawić wynik z ostatnich wyborów. są nawet konkretne zamierzenia: opolscy Niemcy chcą odzyskać władzę w powiatach krapkowickim i kędzierzyńsko-kozielskim, gdzie utracili ja na rzecz Platformy Obywatelskiej.
Posłuchajcie: