Nie ograniczają się do jednego stylu muzycznego, co udowodnili w Radiowym Studiu M podczas koncertu "Simon i Terapeuci". Na co dzień pracują z osobami upośledzonymi umysłowo i to właśnie na początku dla nich zaczęli grać.
Przerabiają na swoje potrzeby utwory folkowe, rockowe, szanty czy poezję śpiewaną. Na swoim koncie mają również utwory autorskie. Wszystko po to jak sami mówią, aby leczyć muzyką.
- Jesteśmy zespołem amatorów. Wszyscy pracujemy z niepełnosprawnymi. Powstaliśmy dzięki pomysłowi zagrania dla naszych podopiecznych. Prowadzimy pracownie muzykoterapii i zauważamy, że muzyka wpływa terapeutycznie na chore osoby – mówi Bernadeta Jonkisz.
- Większość z nas kocha muzykę i chce wyrażać siebie w niej wyrazić. Gramy dla naszych podopiecznych, którymi na co dzień się opiekujemy. To jest dobre lekarstwo. Większość naszych podopiecznych włącza się w muzykowanie. Szczególnie niepełnosprawni intelektualnie lubią bardzo śpiewać, a my możemy z nimi robić bardzo dużo rzeczy i pokazywać, że są to utalentowane osoby – dodaje Agnieszka Antecka.
- Na swoim koncie mamy kilkanaście koncertów tematycznych. Z tego zrodził się pomysł, aby część utworów wykorzystać do jednego wspólnego koncertu. Ten repertuar prezentujemy właśnie w Opolu. Pracujemy w różnych ośrodkach. Przekrój wiekowy naszych wychowanków jest bardzo szeroki, ale wszyscy są otwarci na dźwięki – mówi Szymon Szczepańczyk, lider zespołu.
Zespół ma na swoim koncie kilkanaście koncertów oraz realizację muzycznego przedsięwzięcia, dzięki któremu została nagrana na cele charytatywne płyta „Pszczyńska Folk Regeneracja”.