- Chciałbym, żeby Gdańsk był dla nas mocnym symbolem i żebyśmy długo pamiętali o tej tragedii i wyciągnęli wnioski. Pamiętajmy, że możemy się różnić, ale nie możemy się dzielić. To jest najważniejsze. Różnorodność jest ważna, jednak musimy unikać podziałów - mówił Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Krytyka może prowadzić do odnajdywania lepszych rozwiązań. Krytykujmy jednak poglądy, a nie ludzi. Za sposób, za język debaty odpowiadamy wszyscy. W każdym obozie są ludzie wypowiadający słowa niegodne. I może najlepiej byłoby krytykować nie tych z przeciwnej strony, lecz tych, którzy siedzą obok nas, bo na nich możemy wpływać - stwierdził Fabian Pszon z Solidarnej Polski.
- Ważne byśmy potrafili się pochylić nad tą sytuacją i byśmy umieli wyciągnąć wnioski. Powinniśmy się skupiać na pielęgnowaniu wartości w życiu publicznym. Ważna jest edukacja społeczna, by ludzie nie dawali przyzwolenia na internetowy hejt - podkreślił Mariusz Pinkowski z Kukiz’15.
- Jestem przeciwny zaostrzaniu prawa ad hoc. Ostatnie dni pokazują, że są przepisy umożliwiające skuteczne ściganie tych, którzy sięgają po mowę nienawiści. Używajmy tego sformułowania, bo ono jest mocniejsze, nie stosujmy eufemizmu sięgając po hasło ”hejt” - zaznaczył Piotr Wach z Nowoczesnej.
- Myślę, że w zaistniałej sytuacji absolutna większość Polaków zdała egzamin z przyzwoitości. To sytuacja tragiczna, nie do zaakceptowania. To morderstwo natury politycznej, bo zginął polityk na służbie. Mam nadzieję, ze zdamy też egzamin w kolejnych dniach, by udało się zmienić oblicze polskiej polityki, by trwający spór załagodzić - mówił Kamil Bortniczuk z Porozumienia.
- Dopiero to nieszczęście pokazało nam, jakim człowiekiem był Paweł Adamowicz, jak wiele wspaniałych rzeczy zrobił. Jaką kadrę wychował i jakie miał poważanie w społeczeństwie. Jeżeli dziś nie przeanalizujemy dlaczego zdarzyła się ta tragedia, to istnieje zagrożenie, że taka sytuacja może się powtórzyć. Nienawiść jest potężną bronią i jest niedopuszczalne, by była podstawą polityki - stwierdził Rajmund Miller z Platformy Obywatelskiej.
- Cieszę się i jestem z tego dumna, że było ogólnokrajowe poruszenie i zjednoczenie. Również w parlamencie został oddany hołd prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi, odmówiona została modlitwa. Każdy z nas powinien przeprowadzić swego rodzaju analizę i samemu sobie wyznaczyć granicę, miejsce, w którym mówimy „stop”, tu trzeba się zatrzymać, tego mi nie wolno, bo to już za daleko idące stwierdzenie - zaznaczyła Katarzyna Czochara z Prawa i Sprawiedliwości.