Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej stwierdził, że przemówienie wygłoszone przez prezydenta RP w Strzelcach Opolskich było budujące, wyraził też nadzieję, że prezydent przeanalizuje uwagi zgłoszone przez przeciwników powiększenia Opola. Agnieszka Dawid narzekała, że politycy Kukiz '15 nie zostali zaproszeni, a Grzegorz Sawicki z PSL był zdziwiony, że wizyta prezydenta nie przebiła się do ogólnopolskich mediów. Jacek Niesłuchowski z PO stwierdził, że prezydent nie poruszył tematów ważnych dla regionu a Witold Zembaczyński z Nowoczesnej ocenił, że wizyta "miała przykryć" konflikt między PiS a Mniejszością Niemiecką związany z procesem powiększenia Opola. Europoseł PiS Sławomir Kłosowski ripostował, że wizyta była bardzo udana a opozycja "próbuje ją zohydzić".
Uczestnicy programu bardzo ostro pokłócili się o "czarny protest" wymierzony w możliwe zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych. Agnieszka Dawid stwierdziła, że choć jest przeciw aborcji, to nie chciałaby znaleźć się na miejscu kobiet, które muszą podjąć decyzję, czy urodzić dziecko z poważnymi wadami. Dodała też, że w tej kwestii żaden mężczyzna nie jest w stanie zrozumieć kobiet. Witold Zembaczyński, Jacek Niesłuchowski i Grzegorz Sawicki atakowali prawicę za próbę podważenie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, za prawem kobiet do decydowania opowiedział się także Roman Kolek. Politycy opozycji atakowali też prawicę za to, że odrzuciła projekt liberalizujący przepisy i do prac w komisjach skierowała tylko projekt zaostrzający przepisy. Sławomir Kłosowski przypomniał, że w tym głosowaniu nie było dyscypliny, dodał także, że senatorowie PiS pracują nad własnym projektem ustawy, zapytał na koniec, czy ktoś z obecnych poparłby projekt zakładający aborcje na życzenie, a takim - w jego ocenie - był projekt odrzucony przez Sejm.
Gośćmi Marka Świercza byli Agnieszka Dawid (Kukiz '15), Grzegorz Sawicki (PSL), Sławomir Kłosowski (PiS), Roman Kolek (MN), Witold Zembaczyński (Nowoczesna) i Jacek Niesłuchowski (PO).