30 mln euro - tyle Komisja Europejska odliczyła od należnych Polsce unijnych funduszy. To efekt braku płatności kar nałożonych przez TSUE. Naliczone jest już w sumie 359 euro z czego potrącone jest już 267 mln już potrącone.
Przypomnijmy: TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Za niezastosowanie się do postanowień na Polskę nałożona została kara miliona euro dziennie. Naliczana jest od 3 listopada 2021 roku.
- To nie są kary a zabezpieczenie, coś co jest ewenementem, ponieważ nie ma zapisu w prawie UE, który mógłby nakładać zabezpieczenia do wydanego wyroku, a wyroku takiego nie ma - powiedział Jan Chabraszewski z Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, że kolejną kontrowersyjną sprawą, jest to, że zabezpieczenie zostało nałożone również przez działacza, który wskazywał na to, że w Polsce są strefy wolne od LGBT, a takich stref - jak mówi Chabraszewski - nie ma.
Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński podkreślał, że zabezpieczenie jest normalną formą stosowaną również w polskim prawie i tyczy się zabezpieczenia interesu osób, które są stroną w postępowaniu. - W tym wypadku stroną są polscy obywatele, których Solidarna Polska codziennie okrada z pieniędzy. Codziennie każdy z nas jest okradany na poczet kar. 1 mln euro kar dziennie, łącznie, w przeliczeniu na złotówki na dzień 28 października, to 2 mld 222 mln 750 tys zł. Co można zrobić za te pieniądze? Jak tani mógłby być węgiel? Ile można by wiatraków postawić, paneli dla szkół, kupić pomp ciepła - pytał retorycznie poseł Witold Zembaczyński.
Jerzy Naszkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że to sianie herezji i straszenie obywateli.
- Mamy przykład elektrowni Turów, gdzie również mieliśmy płacić kary. Do Komisji Europejskiej wpłynęło zapytanie w tej sprawie. Otrzymaliśmy informację, ze KE nie dysponuje żadnym dokumentem, opinią prawną, która uzasadniałaby potrącenie kar finansowych za Turów - wskazywał Jerzy Naszkiewicz. - Kary, które teraz są nakładane w związku z tą praworządnością, czy nie są to kary polityczne, a nie wynikające z jakichś jasnych przesłanek. Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości powiedział także, że jest straszenie, że drogi węgiel to wina PiS. - UE na tym, że do niej wstąpiliśmy zyskała. Unii Europejskiej najbardziej zależało na tranzycie przez nasz kraj. Może w związku z tym, że wstrzymują nam wypłaty powinniśmy wstrzymać im tranzyt - zaproponował Naszkiewicz.
Marcin Oszańca powiedział, że za cenę węgla odpowiada tylko i Prawo i Sprawiedliwość.
- Średnio 11 mln ton węgla importowanych z Rosji przez rząd PiS i firmy prywatne, to dokładnie tyle ile teraz brakuje. W sposób niekontrolowany uzależniliście się od rosyjskiego węgla. Jeśli chodzi o sytuację z karami, to złoty jest najtańszy od 22 lat, inflacja najwyższa od 25 lat, inwestycje najniższe od 27 lat. Miliardy euro z UE powinny już od roku pracować na wzrost inwestycji i ograniczenie drożyzny jeśli chodzi o zakup energii - powiedział lider PSL w regionie, Marcin Oszańca. - Samorządy nie będą miały pieniędzy na inwestycje, na rozwój, a w konsekwencji stopa życiowa mieszkańców regionu obniży się.
Jan Chabraszewski zareagował na to, mówiąc, że to nie samorządy tracą, tylko rząd, bo środki unijne najpierw trafiają do rządu, a do samorządów trafiają via rząd.
Jacek Żarowski z Partii Republikańskiej decyzję KE uznał za ingerowanie w suwerenne sprawy kraju. - 15 października usłyszałem z ust Donalda Tuszka usłyszałem: Unia Europejska zabiera Polsce polskie pieniądze. Niech to będzie część komentarza, druga część, że "jak dostanę władzę, to w jeden dzień to zmienię". Bardzo dziwne, znając proces legislacyjny, ciekawy jestem jak. Przykład Włoch, ewidentne ingerowanie w sprawy kraju.
Tadeusz Jarmuziewicz z Platformy Obywatelskiej odpowiedział na wypowiedź Jerzego Naszkiewicza o tranzycie podkreślając, że firmy transportowe na wschód nie jeżdżą. Rynek jest opanowany przez Polskie firmy. - Węgiel. 15 kwietnia nasz premier jako prymus Europy ogłosił, że rezygnujemy z węgla rosyjskiego. UE odkładała tę decyzję, żeby się do niej przygotować. Idiotyczną decyzję podjął premier. Wracając do tematu programu, Kaczyński za większość w parlamencie jest gotów zrobić wszystko. Partyjeczka, Solidarna Polska potrafi zablokować każdą decyzję, paraliżuje finanse i gospodarkę polską.
Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej powiedział, że sytuacja pokazuje, że mamy schizofrenię. - Chcielibyśmy mieć środki europejskie, z drugiej nie chcemy się stosować do tego, co w Unii jest normą. Traktuję to jako obrzydzanie Polakom UE. Marnujemy wielką szansę, jaką Polska miała z chwilą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, stania się jednym z największych graczy UE.
W drugiej części programu goście skomentowali wycofany projekt powołania Rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego. Mówił on o tym, prezesi i zarządy spółek strategicznie ważnych jak: Orlen, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Gaz-System i Polfa Tarchomin podlegają specjalnym regułom nienaruszalności posad.
Posłuchaj całego programu!