W tym tygodniu doszło do kilku zmian w rządzie. Goście Niedzielnej Loży Radiowej komentowali najważniejsze z nich.
Otóż, prezes PiS Jarosław Kaczyński ustąpił z funkcji wicepremiera i szefa Komitetu ds. bezpieczeństwa. W jednym z wywiadów prezes Kaczyński stwierdził, że z rządu odszedłby już wcześniej, ale jego plany zmieniły się, gdy wybuchła wojna na Ukrainie. Na jego miejsce został powołany Mariusz Błaszczak kierujący resortem obrony. Z kolei posłanka koła Polskie Sprawy Agnieszka Ścigaj, która do sejmu startowała z list Kukiz'15 (od końca roku 2020 była jednak niezależna) została powołana na funkcję ministra-członka Rady Ministrów. Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, Agnieszka Ścigaj ma się zająć szeroko pojętą integracją społeczną zwłaszcza w kontekście przebywających w Polsce uchodźców z Ukrainy.
- My sądzimy, że gabinet rządu jest powoływany w interesie państwa a nie partii. A odejście Kaczyńskiego jest tym drugim. I to w tak trudnym momencie. Wicepremier Kaczyński był odpowiedzialny za bezpieczeństwo narodowe w tym rządzie i kiedy słyszę że jego misja się wyczerpała, kiedy padają bomby za naszą wschodnią granicą, to albo postradał zmysły albo nie rozumie powagi sytuacji. Żołnierz za dezercję staje przed sądem, a tu wicepremier ds. bezpieczeństwa odchodzi... Jeśli chodzi o wejście Agnieszki Ścigaj do rządu... To Renata Beger - bis, kolejny stołek za większość parlamentarną, kolejny kupiony poseł, to największy gabinet od 1992 roku, w sumie to 107 osób, absolutne Bizancjum - mówił Robert Węgrzyn z Platformy Obywatelskiej (KO).
- Nie mogę się zgodzić na to porównanie o dezercji, przypomnijmy co robiła opozycja na granicy białoruskiej jeszcze przed konfliktem, gdy rząd PiS wiedział co się szykuje, że to jeden z kroków, a następnym krokiem była bestialska napaść na Ukrainę - powiedział Paweł Tomasz de Dydyński z Prawa i Sprawiedliwości. - To nasz rząd jest stabilny, sytuacja międzynarodowa, choć trudna, jest pod pełną kontrolą i dzięki staraniom rządu, prezydenta, dyplomacji mieliśmy piękny sukces, czyli to że Ukraina, Mołdawia i w przyszłości Gruzja - te państwa wejdą dzięki posunięciom Kaczyńskiego, Morawieckiego i Dudy do UE. Liczą się fakty, a nie mity powielane przez opozycję - mówił de Dydyński.
- Miejsce po Jarosławie Kaczyńskim nie zostaje puste, przejmuje je minister Błaszczak, który jest przygotowany do takich rzeczy, nie wiem czy go to nie przerośnie, ale nie widzę innej osoby, która mogłaby zastąpić Kaczyńskiego na jego miejscu. Co do Agnieszki Ścigaj, uważam, że jej ruch wzmacnia niejako rząd, Paweł Kukiz teraz mógłby nie być pomocny w tej sytuacji, bo te osoby, które przeszły do rządu uzupełniają lukę w sytuacji gdyby nie było większości. Agnieszka Ścigaj odeszła z Kukiz'15, założyła swoje koło i co się okazuje? Kiedy była nagonka na Pawła Kukiza gdy zdecydował się na współpracę z PiS, zarzucano mu przekupstwo, synekury i ministerialne stołki... a okazuje się, że tak nie było i tak nie jest. Życzę Agnieszce Ścigaj wszystkiego dobrego, to właściwa osoba na właściwym miejscu, oczekiwałbym tylko, żeby się określiła co będzie robić - mówił Przemysław Bielecki z Kukiz'15.
- Te zmiany są kompletnie bez znaczenia. Ciężko wymienić jedną rzecz, którą prezes Kaczyński wykonał na tym stanowisku. Zrobił sobie prywatny eksperyment i będąc przełożonym postawił się w roli podwładnego. Ten rząd zajmuje się wyłącznie sobą, marnotrawieniem naszych środków, czy kradzieżą jak w przypadku respiratorów. Jedyna zmiana, która byłaby istotna do omawiania to odejście Ziobry z rządu, bo większego szkodnika trudno znaleźć. Co do Agnieszki Ścigaj... tworzy się ministerstwa tylko po to, by utrzymać większość za wszelką cenę, bez względu na koszty. Czasy w których żyjemy nie służą rozbuchaniu kosztów administracyjnych - mówił Piotr Piaseczny z Nowoczesnej (KO).
- Jarosław Kaczyński już dawno zapowiadał, że dla niego jednym z priorytetów jest ustawa o obronie ojczyzny i została ona przeprocedowana. Mówił też, że zrezygnuje i słowa dotrzymał, więc jest konsekwencja, która była zapowiadana. Jak przedstawiciele opozycji ganiali z reklamówką pod granicą białoruskiej, to polski rząd realizował zamierzenia by granica był bezpieczna. Tusk twierdził że żadnego muru nie będzie, a jednak można, mur stoi i zapewnia Polsce bezpieczeństwo. Rząd jest stabilny a stał przed wieloma trudnymi problemami - powiedziała Justyna Zielińska z Partii Republikańskiej (Zjednoczona Prawica).
- Zjednoczona Prawica jest koalicją ugrupowań politycznych i stowarzyszeń więc przy takiej ilości podmiotów co jakiś czas te wymiany na "stołkach" ministerialnych będą normalne. Te najistotniejsze resorty: obrony czy spraw zagranicznych funkcjonują, mają się dobrze i są chwalone przez podmioty europejskie jeśli chodzi o Ukrainę. Reagujemy na bieżącą sytuację i tą reakcją jest powołanie Agnieszki Ścigaj na stanowisko, które będzie piastowała. Spięcia są, jak to w życiu, ale najistotniejsze, że przy takiej ilości podmiotów potrafimy osiągnąć konsensus - stwierdził Mateusz Sałek z Solidarnej Polski.
- Nikt nie wie czym Agnieszka Ścigaj będzie się zajmować. Szeroko pojęta działalność na rzecz integracji wydaje mi się zadaniem, które można rozwiązać w ramach innych ministerstw. Poza tym to mnożenie posad ministrów i poszerzanie ministerstw... Lewica jest za tym by było tego mniej. Nie widzę sensu i nie widzę znaczącej poprawy jak jest więcej ministrów. Polakom nie żyje się lepiej, Polacy żyją w biedzie, Polacy coraz mniej wkładają do "koszyka" za te same pieniądze, a państwo PiS stać na to, żeby sponsorować kolejnych ministrów - powiedział Dawid Wicher z Nowej Lewicy.
Drugim tematem była ustawa przyjęta przez sejm, która zakłada dopłaty do węgla. Posłuchaj, co mówili politycy!