- Trudno to ocenić jednoznacznie i bezwzględnie. Cieszy, że większość krajów wolnego świata wyraziła jasne stanowisko z tym, że "wyrażenie stanowiska to trochę za mało. Liczy się konkretna pomoc. Kiedy Rosjanie zajmowali Krym, to kraje "zajmowały stanowiska". Myślę że teraz tak nie będzie, myślę, że ta pomoc będzie konkretna - mówił Stanisław Rakoczy z PSL.
- Mamy do czynienia z bandyterką. Rosja stała się państwem bandyckim, Białoruś jej sekunduje i tak właśnie te państwa powinny być traktowane. Każdy obywatel może coś zrobić, nie chodzi tylko o obecność na manifestacjach. W sprawie uchodźców z Ukrainy, Polacy po raz pierwszy są razem, to jest bardzo budujące i ożywcze - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Ryszard Wilczyński.
- Nie musielibyśmy tego doświadczać gdyby świat demokracji zachodniej zechciał być taki solidarny wcześniej. Niestety kierował się cynizmem i egoizmem. Dopiero potężne naciski polityczne sprawiły że Niemcy zmieniły politykę w stosunku do Ukrainy - mówił Jan Chabraszewski z PiS.
- Trzeba podkreślić niezwykłą determinację i waleczność narodu ukraińskiego. Stawiają czynny opór i ofensywa Rosji i Białorusi nie idzie im tak jak oczekiwali. Ukraińcy dali czas społeczności zachodniej na reakcje, bo początkowo była dalece niewystarczająca. Potrzebne są permanentne sankcje - mówił Sławomir Batko z Solidarnej Polski.
- Dziękuję bohaterom, naszym braciom, że bronią Europy. Nikt z nas nie może spać spokojnie kiedy ich walka trwa. Jeszcze Polska nie zginęła póki Ukraina się broni. My będziemy następni, trzeba mieć tego świadomość. Rząd powinien otworzyć sklepy w niedziele w pasie przygranicznym, żeby można było kupować dary dla Ukraińców - powiedział poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński.
- Dziś widzimy, że najważniejsza jest jedność i solidarność. Cały naród ukraiński pokazuje postawę, która sprawia, że Dawid jest w stanie zwyciężyć z Goliatem. Nie dokona się to bez naszej konkretnej pomocy. Sankcje mają wymiar długoterminowy, Ukraina potrzebuje pomocy tu i teraz. Postawa prezydenta Ukrainy każdego buduje, to prawdziwy mąż stanu - mówił Aleksander Bugla z PiS.
- Broń, blokada, braterstwo. Ukraina walczy w obronie Europy i w obronie wartości świata Zachodu. Konieczna jest broń. Byłam oburzona tym, ze Niemcy chcieli dać 5 tys. hełmów. Teraz to m.in. wyrzutnie rakietowe, jestem pewna, że ta broń lada moment tam będzie - mówiła Zuzanna Donath-Kasiura z Mniejszości Niemieckiej.
- Atak Rosji na Ukrainę to czyn haniebny, giną niewinni ludzie, dzieci, atakowane są przedszkola, szpitale, karetki i domy mieszkalne. Cały świat powinien potępić aktywność Rosji. Jestem trochę zaniepokojona, że Niemcy tak późno się budzą, bo powinny wieść prym. Tymczasem prym wiedzie Polska, z tego jestem dumna. Polski premier pokazał jak Europa i świat powinni się zachowywać w obliczu kryzysu - mówiła Justyna Zielińska z Partii Republikańskiej.