– Nie może być dalej tak, że w Polsce płacimy 236 mln zł na mniejszość niemiecką i język niemiecki, a w Niemczech – gdzie jest dwa i dwie dziesiąte miliona Polaków – nie ma ani jednego euro od rządu federalnego dla mniejszości polskiej – mówił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. „Doś–ego. Żądamy, żeby Republika Federalna Niemiec zaczęła przestrzegać zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka. Jeśli to będzie, przywrócimy te pieniądze” – dodał. Przypomnijmy, że o wprowadzenie takiej poprawki zabiegał opolski poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Jak tę sprawę komentują opolscy politycy?
– Ministrowi edukacji powinno najbardziej zależeć na tym, żeby nasze dzieci były wykształcone. Jest żal. Krzywdzimy prawie 50 tysięcy dzieci i młodzieży, która uczy się tego języka na obszarze 14 województw. W woj. opolskim to 25 tysięcy, 244 szkoły i ponad 40 samorządów. Mam nadzieję, że jednak będzie refleksja – mówił poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.
– Córka uczy się niemieckiego, osobiście uważam, że to wartość dodana. Trudna jest historia naszego regionu. Ale w Polsce wartością dodaną była wielokulturowość i język niemiecki jako dodatkowy w szkole uważam za coś pozytywnego. Pytanie czy równowaga jest zachowana, szukajmy kompromisu, nie potrzeba szufladkowania i dzielenia – mówił Aleksander Bugla z PiS.
– To bardzo dobra ustawa. Czekano 30 lat by to zmienić. Dzięki posłowi Kowalskiemu poprawka wchodzi do budżetu. Jeśli chcemy być równymi partnerami w Unii nie może być tak, że rząd niemiecki nie przeznacza pieniędzy na naukę polskiego – mówił Tomasz Ognisty z Solidarnej Polski.
– Każdy poseł stara się żeby jego województwu przybyło, a dzięki posłowi Kowalskiemu ubędzie. To precedens, rzadko się zdarza, że ktoś działa na niekorzyść własnego narodu. Minister Czarnek wpisuje się w krucjatę przeciw Mniejszości Niemieckiej – mówił Ryszard Wilczyński, poseł Platformy Obywatelskiej.
– To jest cios przede wszystkim w dzieci. To ważne, bo na rynku pracy jest potrzeba aby były osoby wszechstronnie wykształcone i znające języki. Ambasada RFN wyraziła stanowisko, że 13krotnie zwiększyła się ilość dzieci uczącej się języka polskiego i tam jest dotacja, więc trochę nie rozumiem podejścia – mówił Przemysław Bielecki z Kukiz'15.
– Jako nauczyciel powiem, że najbardziej przykre jest to, że straci uczeń i nad tym powinniśmy ubolewać. Jeśli trzeba było się uciec do takiego sposobu to mam nadzieję, że to incydent, który pozwoli na refleksje nie tylko u nas ale i w Niemczech – mówił Henryk Zug z PiS.
– Poseł Kowalski okradł opolskie rodziny i dzieci z szans rozwojowych na Opolszczyźnie. Okradł rodziców, bo będą musieli wydawać pieniądze na korepetycje. To jest budowanie ciemnego społeczeństwa – komentował poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński.
– Ta poprawka raczej powinna być impulsem do podjęcia rozmowy. Mamy nowego kanclerza, po rozpoczęciu rządów spotkał się jako pierwszy z premierem Morawieckim i daje to szansę aby podnieść na nowo temat współpracy sąsiedzkiej – powiedziała Justyna Zielińska z Partii Republikańskiej.