W Polsce ruszyła lawina komentarzy, oto kilka z nich:
- Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości: „wniosek Komisji Europejskiej to próba ograniczenia suwerenności Polski”.
- Radosław Sikorski, europoseł PO – „Kary dla Polski to tragiczny finał gier Ziobry”
- Jacek Saryusz – Wolski, europoseł PiS – „Komisja Europejska próbuje w sposób bezprawny nałożyć kary finansowe na Polskę."
- Donald Tusk, mówi, że rozmawiał z przedstawicielami Unii i przekonywał, by napierać na rząd by się wycofali, ale żeby „nikomu nie wpadło do głowy żeby karać finansowo Polaków”
- „Koniec rumakowania” - podkreślił we wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Agnieszka Dziemianowicz – Bąk z Lewicy: Lewica woła o niezwłoczne procedowanie projektu ustawy dotyczącej likwidacji Izby Dyscyplinarnej.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki w najnowszym wywiadzie dla niemieckiej gazety, odpowiadając na pytanie czy Izba Dyscyplinarna zostanie rozwiązana powiedział: - Tak, ale drogą legislacyjną. Inaczej się nie da. Tym zajmiemy się w najbliższych tygodniach i miesiącach – zapowiedział premier.
Gośćmi Niedzielnej Loży Radiowej byli dziś: Jan Chabraszewski (
PiS)
, Wojciech Komarzyński (
PiS)
, Ryszard Wilczyński (
poseł KO)
, Tomasz Gabor (
Solidarna Polska)
i Przemysław Bielecki (
Kukiz’15)
. Jak komentują tę sprawę?
- Rząd i Polska chce współpracować z Komisją Europejską i współpracuje. KE uzurpuje sobie pewne prawa, których nie ma zapisanych w traktatach, a jednocześnie ma pewnego rodzaju schizofrenię, bo jeśli sama powiada, że nie ma kompetencji do ingerowania w system sprawiedliwości w państwach członkowskich, a jednocześnie, że nasz system sprawiedliwości jest wadliwy, to coś tu nie gra – mówił Jan Chabraszewski z PiS.
- Dzielenie państw istnieje. Nie zgodziliśmy się w traktatach na oddanie kompetencji polskich organów. To co się dzieje doprowadzi do federalizacji państw UE. Stworzyła się i to nie jest mit, tylko prawda, „Europa dwóch prędkości”. Polska 16 sierpnia złożyła wyjaśnienia ws. Izby, do dzisiaj nie zostały wyjaśnione i piłka jest dalej w grze. Daleki byłbym od straszenia płacenia kar, trzeba zachować spokój i zachowawczość – mówił Tomasz Gabor z Solidarnej Polski.
- Zauważmy, że na forum UE zaczynają się tworzyć głosy oburzenia na tę sytuację. Przywołam wypowiedź eurodeputowanego Niemiec, który mówi o tym, że wybieranie się sędziów przez samych siebie jest ewenementem na skalę światową. Nie może być tak, że sędziowie wybierają sędziów, bo nie ma tu przejrzystości. Jeśli Donald Tusk idzie na konfrontację z polskim rządem i namawia UE, a dziś mówi, że pieniądze powinny być odblokowane i że to będzie jego zasługa, to coś tu jest nie tak. Rafał Trzaskowski też mówił, że jak wygramy wybory, pieniądze będą odmrożone. O co tu chodzi? - mówił Przemysław Bielecki z Kukiz’15.
- PiS i Kukiz’15 spijają sobie z dzióbków jak widzimy - stwierdził Ryszard Wilczyński, poseł Koalicji Obywatelskiej. – PiS nie rozumie pewnych okoliczności. Wstąpiliśmy do UE, przyjęliśmy jej zasady funkcjonowania, podpisaliśmy traktaty i dla wszystkich państw członkowskich jest jasne, że kwestie prawne UE rozstrzyga TSUE. Polska postanowiła tych postanowień nie wykonywać. Rząd zdewastował system sądowniczy, nasze relacje z Unią, a teraz dewastuje nasze szanse rozwojowe. Należało wykonać (postanowienie TSUE red.) i wszcząć działanie, które pokaże Komisji, że zmienimy prawo w sposób, który pozwoli osiągnąć konsensus, był na to czas i on został zmarnowany – mówił Ryszard Wilczyński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Uważam, że w tej chwili ma miejsce przeciąganie liny. Unia Europejska testuje na ile sobie może pozwolić i chce wpływać na państwa w sposób pozatraktatowy. Z jednej strony mówi, że chodzi o praworządność wewnątrz kraju, z drugiej sama tego nie stosuje, bo w traktatach określono zasady jak współdziałamy z organami UE i na pewno nie ma tam kwestii jak meblowanie sądownictwa. Inne kraje przez dziesięciolecia mogły sobie swoje sprawy porządkować, a Polska będąc pod wpływem Związku Radzieckiego nie mogła. Sprzeciw państw, które już są uporządkowane, wobec młodych demokracji, które chcą nadrobić zaległości, jest nieuzasadniony. Gdyby nie działania opozycji, mielibyśmy silniejszą pozycję negocjacyjną. Negocjacje jednak będą trwały i złoty środek zostanie osiągnięty - mówił Wojciech Komarzyński z PiS.
Drugim tematem NLR było zakończenie budowy gazociągu Nord Stream 2.