- Ten kongres to olbrzymia liczba delegatów, która niemalże jednogłośnie wybrała Jarosława Kaczyńskiego na prezesa. Oprócz wspomnianych wyżej uchwał, które są niezwykle ważne, istotne są też zapowiedzi dotyczące polskiej wsi. PiS chce rolnictwo wspierać, unowocześniać i jest wsłuchane w głos rolników - powiedział Paweł Nakonieczny z PiS.
- Wczorajsze obrazki z kongresu PiS były bardzo smutne. Widać, że Jarosław Kaczyński jest zmęczony kierowaniem partią. Było karcenie za nepotyzm, wyszło to dlatego, że przeprowadzili badania i Polaków to boli, że za bardzo się rozpasali. Przyjęta uchwała ma furtkę, która pozwala na zatrudnianie rodziny w spółkach Skarbu Państwa, jeśli ktoś ma kompetencje lub jest nadzwyczajna sytuacja. To tylko pudrowanie nosa - ocenił Przemysław Pospieszyński z Platformy Obywatelskiej.
- Nieskromnie powiem, że do tej uchwały przyczyniliśmy się jako Kukiz'15. Mam nadzieję, że to preludium do ustawy antysitwowej i antykorupcyjnej, która wykluczy z życia publicznego jumaków, ludzi, którzy traktują Polskę jako przedmiot do ograbienia - powiedział poseł Paweł Kukiz.
- Źle się w Prawie i Sprawiedliwości dzieje, to widać po wyborach w Rzeszowie i sondażach, które spadają. PiS stracił zdolność do szybkiego wprowadzania ustaw. Nie ma tam osoby, która potrafi tym zamieszaniem pokierować, co widać po tym, że Jarosław Kaczyński znowu jest prezesem. Uchwała mająca zapobiegać nepotyzmowi została przyjęta, bo już wszystkie spółki są obsadzone przez dzieci i rodziny, chodzi tylko o to, żeby "nowe dzieci" się do nich nie dostały - uważa Szymon Godyla z Nowoczesnej.
Bartosz Piekarski z Solidarnej Polski podkreślił, że znalazł się w polityce przez działania Platformy Obywatelskiej. - Kiedy PO chciała zmienić 4 rzeczy, byłem za nimi. Jak pan Tusk doszedł do władzy, to wszystko to skasował i przemielił. Jestem tu rzez to co PO robiła przez lata z Polską - mówił.
- Nie wiem, czy ktoś spodziewał się, że prezesem zostanie ktoś inny niż Jarosław Kaczyński. Ciekawsze jest to, kto będzie zasiadał w prezydium. Wiemy, że wchodzi tam premier Morawiecki, a to może powodować różne reakcje, no i oczywiście baronowie regionalni - tu też się będzie gotowało - tak przypuszczam. Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego wskazało, co się nie udało, jak na przykład reforma sądownictwa i to pokazuje, że coś jest na rzeczy - mówił w Niedzielnej Loży Radiowej poseł MN Ryszard Galla. - Co do nepotyzmu, to każda władza z tego czerpała, ale takiego szczytu jak jest teraz, nie było. Jeśli mówi o tym Kaczyński to musi to być poważny problem - dodał.
- Jedną z wartości jest przewidywalność w polityce. Przewidywaliśmy, że Jarosław Kaczyński zostanie prezesem. Zmiana statutu będzie działała mobilizująco na struktury. Będą zmodernizowane i dostosowane do lokalnych potrzeb. Przekaz też płynie taki, że jest otwarcie na przyszłość i stawianie na Polski Ład. Mieliśmy okazję uczestniczyć w bardzo dobrej konwencji, co widać tutaj, bo pobudza do dyskusji - ocenił Aleksander Bugla z Prawa i Sprawiedliwości. - Fundamenty do Polski Nowy Ład, którego celem jest dorównane do poziomu Zachodu - dodał.
Drugi temat to powrót Donalda Tuska do polskiej polityki i objęcie przez niego władzy w Platformie Obywatelskiej.
- Jesienią będą oddolne wybory w partii. Mogą wtedy być przeprowadzone wybory na szefa ugrupowania. Trzeba pogratulować Borysowi Budce, bo nie znam takiego polityka, który by schował swoje ambicje i złożył rezygnację dla wyższych celów - powiedział Przemysław Pospieszyński z Platformy Obywatelskiej. - Oglądając wydanie Wiadomości w telewizji widać strach, że Donald Tusk wrócił, bo zaczęło się szczucie i straszenie. Jeśli tak reaguje druga strona, to znaczy, że ten powrót był potrzebny - dodał.
- Pan prezes może ze dwa razy albo raz wspomniał o Donaldzie Tusku i Platformie, a Donald Tusk co chwilę o PiS i Kaczyńskim. To obrazuje, kto się kogo boi tutaj - odpowiedział Bartosz Piekarski z Solidarnej Polski. - To jedna wielka skala hejtu. Mam wrażenie, że najzwyczajniej w świecie pani Merkel z Putinem powiedzieli: Donald, czas wracać, zadbać o nasze interesy, bo tam już nie można zarabiać, bo ta nowa polska władza tylko polskie firmy, polskie rzeczy, podatki trzeba płacić - mówił Piekarski.
- Tyle lat po wojnie jesteśmy, tak dobra współpraca jest między Polską a Niemcami, a my zawsze tymi Niemcami i tą Merkel musimy straszyć - podkreślił poseł MN Ryszard Galla. - Co do powrotu Tuska, to po stronie Zjednoczonej Prawicy widać poruszenie. Może tego pan prezes Kaczyński nie pokazywał, ale coś jest na rzeczy - zaznaczył.
- Mogliśmy wczoraj zobaczyć dwie partie w pełnej krasie. Jedna mówiła o strachu i straszeniu, druga o trosce i empatii społecznej - powiedział Aleksander Bugla z Prawa i Sprawiedliwości. - Starajmy się szukać dobra wspólnego, nie może być tak, że jedni ciągle straszą drugimi.
- Przyjechał Tusk i jego komunikat był taki: "Kiedy ja byłem, było fajnie, teraz jest przerażająco źle, ale wróciłem, więc jest nadzieja, że znowu będzie fajnie". To cały przekaz. A ja pytam, gdzie są te twoje projekty, za które gotów byłem iść w ogień? - mówił poseł Paweł Kukiz.
- Porównując obie konwencje, to na jednej dominował przekaz spokój i przyszłości, a druga to przejaw frustracji. Co do zmiany na stanowisku przewodniczącego PO, to pozbywają się jednego lidera na drugiego tylko po to, żeby odbiły sondaże. Wiarygodność Tuska została wiele razy zweryfikowana - powiedział Piotr Pancześnik z Porozumienia.
- Donald Tusk wprowadził hasło "moherowe berety" do społeczeństwa, to pierwszy podział jaki wprowadził. Dzisiaj zachęca Polaków do tego, żeby pójść na wojnę z Polakami. Zaprasza, aby walczyć z tymi Polakami, którzy są przy władzy - uważa Paweł Nakonieczny z Prawa i Sprawiedliwości.
- Spełnia się największy koszmar PiS, Donald Tusk wraca do polityki. PiS nigdy nie wygrało, gdy był Tusk. Z drugiej strony mamy Trzaskowskiego - powiew nowości. Koalicja Obywatelska pod wodzą Tuska będzie wygrywać - powiedział Szymon Godyla.