Paweł Nakonieczny zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość rozrasta się jako partia, bo dołączają nowe osoby niezwiązane wcześniej z polityką. - Martwi mnie sytuacja w Porozumieniu. Pan Gowin wchodził do sejmu z 18 posłami, ostatnie głosowanie pokazało, że ma ich 10. Chciałbym, aby sobie poradził, abyśmy mogli w tej konfiguracji dotrwać do następnych wyborów - powiedział i zaznaczył, że ruchy transferowe są naturalne.
- Prawica jest zjednoczona tylko faktem sprawowania władzy - uważa poseł Platformy Obywatelskiej Ryszard Wilczyński. - Tym co ze sprawowania władzy mają, czyli posady. Widzimy, że w fundamentalnych głosowaniach mają problem z Solidarną Polską, a Porozumienie Jarosława Gowina się kruszy. Pytany o sytuację opozycji powiedział, że Lewica złamała solidarność opozycji. - Gdyby nie postawa Lewicy, PiS nie przegłosowałby do dzisiaj Funduszu Odbudowy i mielibyśmy prace nad tą ustawą. Opozycji potrzebna jest dobra merytoryczna współpraca.
Sławomir Batko z Solidarnej Polski nie chciał komentować sytuację wewnętrzną u koalicjantów Zjednoczonej Prawicy. - Nasz sprzeciw wobec Funduszu Odbudowy wywoływało dyskusje, ale koledzy z Prawa i Sprawiedliwości uszanowali nasze stanowisko. Teraz wspólnie idziemy do przodu. Pytany o ocenę sytuacji na opozycji powiedział, że KO i Borys Budka jest w takiej sytuacji, że usiądzie do stołu z każdym. - To jest partia bezideowa. Zmieniła stanowisko w sprawie FO w ciągu 3 miesięcy.
- Jedyne co jednoczy Zjednoczoną Prawicę to władza. Sondaże wskazują, że PiS bez koalicjantami i z koalicjantami nie są w stanie utrzymać władzy. Posłowie zdają sobie sprawę, że dla części z nich nie znajdzie się miejsce w ławach poselskich więc naturalne są siły odśrodkowe, żeby budować swoją tożsamość i pozycję negocjacyjną. Jeśli chodzi o sytuację opozycji to decyzję o tym, czy opozycja będzie współpracować czy nie podejmie Jarosław Kaczyński jeśli zmieni ordynację wyborczą i okręgi wyborcze.
- Nie powinni mieć obaw koalicjanci Zjednoczonej Prawicy, bo mi jeśli sie dogadamy z PiS lub ZP to tylko w zakresie konkretnych ustaw. Nie będziemy zabierać stołków, nie będziemy chcieli stanowisk - zapewnił Robert Tistek z Kukiz'15. - My nie jesteśmy ani opozycją, ani Zjednoczoną Prawicą. Będziemy głosować za tymi projektami, które są dobre dla Polski.
Wojciech Komarzyński z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Zjednoczona Prawica to najbardziej stabilny projekt w polskiej polityce od lat. - Zdarzają się, jak w rodzinie, różnice zdań, ale łączy nas idea programowa, jak na przykład Polski Ład - powiedział. - Koalicja Obywatelska jest w rozkładzie, bardzo ciężko sobie na to zapracowała. Jest tam kryzys przywództwa.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie opolskim Stanisław Rakoczy powiedział, że niesnaski w obozie rządzącym trwają od dawna. - Tam zgody nie ma i na zgodę się nie zanosi. Pan Bielan został wysłany, żeby rozwalić partię pana Gowina, Solidarna Polska jest przeciw Funduszowi Odbudowy, Porozumienie ma zastrzeżenia do Polskiego Ładu. Kiedy to pęknie? To będzie zależało od tego, jak długo Jarosław Kaczyński będzie znosił humory jednego i drugiego, albo kiedy zbierze tyle szabel z politycznego planktonu, że będzie mógł zastąpić niepokornych.
Jeśli chodzi o opozycję, to Stanisław Rakoczy uważa, że potrzebna jest budowa dwóch bloków centrowych i jednego lewicowego. To jego zdaniem pozwoliłoby przejąć władzę.
- To już nie jest ta Zjednoczona Prawica, która potrafiła zdemolować Trybunał Konstytucyjny. Są pokłóceni, nawet Polski Ład, który miał ich zjednoczyć zaczyna ich dzielić - powiedział Szymon Godyla z Nowoczesnej. - Opozycja potrafi współpracować, wystarczy popatrzeć na senat. Jeśli opozycja wygra wybory, to tak też będzie w Sejmie. Transfery z partii do partii to ruchy naturalne.