- Te wybory przejdą z pewnością do historii ze względu na rekordową frekwencję i emocje. Myślę, że w relacjach polsko-amerykańskich niewiele się zmieni. Poprawią się natomiast relacje amerykańsko-europejskie. - mówił poseł PO Tomasz Kostuś.
- Joe Biden to człowiek z ogromnym doświadczeniem. Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Mam nadzieję, że przekazanie władzy odbędzie się z klasą - podsumował Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Zastanawiam się czy PiS nie za mocno postawił na Trumpa? Można stwierdzić, że PiS przegrał wybory w USA i będą tego konsekwencje. - stwierdził Antoni Konopka z PSL.
- Z punktu widzenia Polski to sprawa obojętna. Nasze stosunki z USA zostały wprowadzone na wysoki poziom. "Chemia" między przywódcami jest ważna, ale ważniejsze są umowy międzynarodowe, porozumienia, współpraca gospodarcza, a te mają się dobrze. Mam nadzieję, że prezydent Biden tego nie zmieni - podsumował Jerzy Czerwiński z PiS.
- Ciężko zaakceptować ten wybór prawicowym populistom w Polsce. Rząd PiS został sierotą w polityce międzynarodowej , odkąd okazało się, że Biden wygrywa z Trumpem. Ten wybór to również zapowiedź zmian w Polsce - uznał Witold Zembaczyński z Nowoczesnej.
- Bardzo się cieszę z tego wyboru, bo zawsze sprzyjam ludziom, którzy traktują wszystkich ludzi równo. Traktuję tę prezydenturę jako coś, co będzie szansą dla Polski i Unii Europejskiej na poprawę relacji - powiedział Piotr Woźniak z SLD/Lewicy.
- Relacje polsko-amerykańskie zostaną na dobrym poziomie. Wszystko wskazuje, że umowy, które nas wiążą, w tym na zakup myśliwców F-35 czy zwiększenia obecności żołnierzy amerykańskich zostaną dotrzymane - stwierdził Michał Nowak z Solidarnej Polski.
Uczestnicy programu zastanawiali się także, czy kolejne obostrzenia, m.in. zamknięcie galerii handlowych wystarczą, by powstrzymać gwałtowny przyrost zachorowań na COVID'19