Pani Monika jest w trakcie realizacji pierwszego etapu, pierwsze sesje fotograficzne już za nią. Odbywała się ona na zamku w Nysie, a modelki ubrane były w eleganckie suknie, gdyż - jak wyjaśniła nasza rozmówczyni - miały się wreszcie poczuć księżniczkami. Jak powiedziała, bardzo wiele chorych kobiet zgłasza się do niej i chce wziąć udział w projekcie. Kobiety mają odzyskać pewność siebie, mają sobie uświadomić własne piękno, dojrzałość i siłę. - Kobiety pomimo swojej choroby są niedoceniane i nierozumiane, często zostają bez wsparcia - mówiła Monika Wieja-Baczyńska. - W moim projekcie udział wezmą też psychologowi, lekarze onkolodzy którzy udzielą porad i pomogą zrozumieć sytuację, w której znalazły się chore oraz ich bliscy. Będzie też można dostać wsparcie duchowe, bo bez wiary i nadziei ciężko walczyć z rakiem.
Pani Monika planuje także pokaz efektów świetlnych podczas wystawy oraz projekcje rozmów, np. mamy z dzieckiem o chorobie. Odbędzie się także przedstawienie teatralne, recital, przedstawienie taneczne, oraz pokaz mody dla pań chorych na raka (modelkami będą chore). Planowany jest panel dyskusyjny ze specjalistami.