Z opublikowanego na początku roku raportu "Barometr ManpowerGroup Perspektywy Zatrudnienia dla I kwartału 2023 roku" wynika, że prognoza netto zatrudnienia dla Polski, która jest barometrem rynku pracy i pokazuje chęci firm do zatrudniania, wynosi -2 %. Oznacza to po prostu zwolnienia.
Do WUPu trafił już jednak zgłoszenie z Kędzierzyna-Koźla.
- Dotyczy ono 89 osób firmy z branży chemicznej. Zakład argumentując to zgłoszenie mówił o ograniczeniu produkcji - wyjaśnił dyrektor Kalski. - Rzeczywiście rozmawiając z pracodawcami widać pewnego typu obawy związane z funkcjonowaniem i to powoduje coraz mniej optymistyczne prognozy co do rozwoju firm - powiedział dyr. Kalski.
- Pracownicy oczekują coraz wyższych wynagrodzeń, a pracodawcy stoją pod ścianą. Na pewno zrobią wszystko, żeby utrzymać stan zatrudnienia. Redukcja etatów, to chyba jedna z najgorszych rzeczy dla dobrze funkcjonującego przedsiębiorstwa.
Są już wstępne szacunki stopy bezrobocia w styczniu.
- Jest całkiem spory napływ osób rejestrujących się w urzędach pracy. Myślę, że za styczeń znowu będzie wzrost bezrobocia, tak jak w grudniu, o 0.2 pp. Musimy poczekać na podsumowanie wszystkich informacji.
- Z drugiej strony, patrząc na poprzednie lata to nic dziwnego. Bezrobocie zawsze od grudnia do lutego rośnie - zaznaczył dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
Ofert pracy - jak mówi gość Radia Opole - jest ostatnio zdecydowanie mniej. Jednocześnie w województwie opolskim barometr zawodów deficytowych pokazuje, że ich lista jest dłuższa niż w innych regionach.