- To wycięcie połowy wypowiedzi z jednego zdania. Pamiętam doskonale wypowiedź w jednym z mediów - powiedział poseł Paweł Kukiz w Porannej Rozmowie Radia Opole. Skomentował w ten sposób pojawiające się informacje o tym, że stawia warunki Prawu i Sprawiedliwości oraz, że może skończyć współpracę z tą partią.
- Powiedziałem, że jeśli PiS nie przegłosuje ustaw o sędziach pokoju i nowelizacji ustawy o broni, to zaprzestanę wspólnego głosowania z PiSem i w jednym ciągu powiedziałem, ale proszę nie traktować tego jako ultimatum, bo taką po prostu z PiSem mamy umowę - wyjaśnił.
Zaznaczył, że zabiega o realizację postulatów Kukiz'15, po to poszedł do sejmu.
- Jeżeli nie uchwali mi partia władzy tych ustaw, o których wcześniej mówiłem, to nie zamierzam z partią rozmawiać w tej kadencji, a w związku z tym trudno mówić o wspólnych listach - podkreślił poseł ziemi opolskiej.
Pytany o to co dzieje się z ustawą w sprawie sędziów pokoju, powiedział, że jest powołany mały zespół do wyjaśnienia zastrzeżeń. - Tam są delegowani ludzie z Ministerstwa Sprawiedliwości, bo to ministerstwo, mówiąc potocznie tą sprawę blokuje.
Z kolei w sprawie zmiany ustawy o dostępie do broni, odbyło się pierwsze spotkanie w Ministerstwie Obrony Narodowej. - Spotkaliśmy się z grupą Republikanów pana Bielana, OdNowy pana Ociepy i kukizowcy - powiedział poseł Kukiz.
Każda ze stron ma swój pomysł na zmianę ustawy o broni. Projekt ma także Solidarna Polska. Jak mówi Paweł Kukiz, projekty są podobne, ale on jest przeciwnikiem liberalnego podejścia do ustawy o broni i amunicji.
- Ja się nie zgodzę na taką koncepcję, jaką przedstawiają Republikanie, że w praktyce możesz pójść do sklepu i kupić sobie dwie bułki i cztery granaty. Może przesadziłem, ale to jest projekt zbyt liberalny - powiedział w Radiu Opole.
Zdaniem gościa Porannej Rozmowy Radia Opole ułatwienie dostępu do broni powinno dotyczyć osób, które w przyszłości stanowiłyby zaplecze dla armii, w razie konfliktu zbrojnego. Gość Radia Opole powiedział, że wpisuje się w - jak zaznaczył - bardzo dobry pomysł wiceministra Marcina Ociepy, który można opisać w skrócie "nauczmy ludzi strzelać, a broń można rozdać w razie potrzeby".
- Ja się w to wpisuję. Jesteśmy na początku rozmów i szukania kompromisu w sprawie kształtu zmian ustawy. Mnie zależy z kolei bardzo na skończenie z monopolem dwóch instytucji, które mogą prowadzić kursy umożliwiające staranie się o pozwolenie. Druga spraw - organem wydającym pozwolenie nie powinien być Wydział Administracyjny Policji, a wojewoda, lub starosta, lub mógłbym się zgodzić na WPA, ale z możliwością odwołania od decyzji do wojewody. Oczywiście też skrócenie oczekiwania na decyzję.