- To szybkie tempo jest wymagane, bo jeszcze rano mieliśmy 1,2 mln uchodźców, teraz już mamy 1,3 mln, a spodziewamy się nawet do 5 mln uchodźców. I żeby nie były kryzysu humanitarnego, a przyjmujemy jako Polska największa liczbę uchodźców, żebyśmy nie mieli scen jak w Berlinie, bo "Die Welt" pisze, że Niemcy sobie nie radzą, to my musimy w trybie jak najpilniejszym przyjąć bardzo szerokie zapisy - podkreśliła poseł PiS Porowska.
Jak zwróciła uwagę, zapisy dotyczą zaopiekowania się uchodźcami, dotyczą kwestii bytowych czy np. opieki zdrowotnej.
- Mamy do czynienia z uchodźcami, którzy przyjeżdżają z centralnej Ukrainy, a są też w poważnych sytuacjach zdrowotnych. Spośród 1,3 mln osób 3/4 to kobiety z dziećmi i trzeba się nimi zaopiekować.
- Ustawa zakłada też kwestie związane z pracą. Większość uchodźców deklaruje, że oni są tu tylko na chwilę, tymczasowo, ale popatrzmy realnie, projekcje są takie, że może to potrwać wiele tygodni czy miesięcy. Uchodźcy mogą więc zweryfikować swoje plany, więc musimy zapewnić takie rozwiązania, które pomogą im się "umocować" w życiu.
- W Przemyślu codziennie granicę przekracza 50 tys. ludzi, to tak jakby 1/3 naszego Opola. Pamiętajmy, że pomoc ma być długofalowa, musi być systemowa i zaprojektowana na długi czas. Im szybciej ta ustawa wejdzie w życie, tym lepiej.