- Takie niewybredne komentarze nie przystoją moim zdaniem osobom, które zajmują tak eksponowane stanowisko - powiedział Tomasz Witkowski pełnomocnik Stowarzyszenia OdNowa w województwie opolskim. Komentował w ten sposób krytykę w mediach społecznościowych, jaka padła na Macieja Sonika, starostę krapkowickiego, który dwa dni przed inauguracją OdNowy wypisał się z Platformy Obywatelskiej, a na inauguracji przemawiał ze sceny. Na te wydarzenia ostro zareagował Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa i wiceprzewodniczący PO w regionie.
- Możemy się różnić, każdy ma prawo do tego, żeby swoje poglądy wyrażać. Widocznie pan Sonik uznał, że struktury Platformy na Opolszczyźnie są tak skonstruowane, że nie odpowiada to jego poglądom - stwierdził Witkowski. Gość Radia Opole zaznaczył, że starosta krapkowicki do struktur OdNowy jeszcze nie przystąpił.
Na Inauguracji stowarzyszenia założonego przez Marcina Ociepę obecny była także Bartłomiej Stawiarski burmistrz Namysłowa i Konrad Gęsiarz, starosta namysłowski.
- Cieszę się, że powiat namysłowski miał taką silną reprezentację. W rozmowach kuluarowych usłyszeliśmy od nich, że są otwarci na współpracę. Myślę, że będą nas wspierać, Prawo i Sprawiedliwość (do której należą. red) jest partią wiodącą w parlamencie, ale my jako OdNowa jesteśmy dużo mniejszą siłą, ale tez mamy swoją reprezentację w parlamencie i chcemy skutecznie zabiegać o to, aby nasz region pozyskiwał środki, rozwijał się - mówił Tomasz Witkowski.
Gość Radia Opole skomentował także wypowiedź Arkadiusza Wiśniewskiego dotyczącą nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości a nawiązującą do sytuacji Polaków w Niemczech przed wybuchem II Wojny Światowej.
- Uważam to za mocno nieodpowiednie określenie. Porównywanie obecnej sytuacji do tego w jakiej byli Polacy 99 lat temu jest delikatnie mówiąc nie na miejscu - stwierdził Tomasz Witkowski. - Nikt nie odbiera możliwości nauki tego języka, mniejszość niemiecka ma w Polsce bardzo duże prawa - dodał.
Rozmawialiśmy także o tym czy region przygotowuje się do przyjęcia uchodźców z Ukrainy, jeżeli doszłoby do inwazji Rosji na ten kraj.
- W ramach zarządzania kryzysowego analizujemy możliwości, otrzymujemy dane z MSWiA na temat potencjalnych scenariuszy, które mogą się wydarzyć. Jest ich kilka. Odbyliśmy spotkanie ze starostami, prowadzimy ustalenia z podmiotami, które dysponują miejscami noclegowymi. Najgorsze scenariusze wymagać będą dużego zaangażowania łącznie z umieszczaniem ich w szkołach i halach sportowych - przyznał wicewojewoda Witkowski.
Jak zaznaczył jeśli chodzi o Opolszczyznę może do nas trafić kilka tysięcy Ukraińców "korytarzem autostradowym", a ponieważ sporo obywateli Ukrainy pracuje w województwie opolskim, można się spodziewać, że do nich przyjadą ich rodziny czy przyjaciele.
W internetowej części rozmowy Tomasz Witkowski przyznał, że jeśli struktury OdNowy będą się powiększać stowarzyszenie może się przekształcić w partię polityczną.
- Jeżeli będziemy widzieli, że nasz ruch rośnie w siłę i mamy coraz więcej członków, to chcielibyśmy się pomału uniezależniać, będziemy być może myśleć o starcie w wyborach samorządowych pod szyldem OdNowy, budować w ten sposób swoją rozpoznawalność - dodał pełnomocnik stowarzyszenia na Opolszczyźnie.