- Dyskusja musi mieć symetrię, chciałabym usłyszeć od przedstawicieli tych organizacji jaka jest sytuacja na miejscu, jak wygląda nauka języka polskiego w Niemczech i czy jest przestrzegana kwestia traktatu polsko-niemieckiego - powiedziała w Porannej rozmowie Radia Opole Beata Kempa, eurodeputowana z Solidarnej Polski.
Kilka dni temu zaprosiła przedstawicieli Porozumienia Organizacji Polskich w Niemczech do Parlamentu Europejskiego.
Eurodeputowana Beata Kempa skomentowała także wypowiedź Bernharda Fabritius pełnomocnika rządu federalnego ds. mniejszości, który w wywiadzie dla NTO stwierdził, że Polacy w Niemczech są mniejszością etniczną i z tego powodu nie podlegają pod ustalenia Rady Europy - która reguluje naukę języka.
- Jeżeli pan pełnomocnik mówi, że jesteśmy mniejszością etniczną, to albo jest skandalicznie niski poziom edukacji w Niemczech i pan nie doczytał. Wysłałam pismo do ambasady Niemiec z prośbą o ustosunkowanie się do tych słów - powiedziała eurodeputowana z Solidarnej Polski
Rozmawiałyśmy także o kampanii informacyjnej sfinansowanej przez polski firmy energetyczne, która mówi, że opłata klimatyczna to 60% kosztów produkcji energii.
"Polityka klimatyczna UE = droga energia, wysokie ceny".
Frans Timermans wiceprzewodniczacy KE odpowiedzialny za europejski zielony ład powiedział, że "Niektórzy wykorzystują wyższe ceny prądu jako argument, by "uwolnić Polskę" od unijnej polityki klimatycznej i energetycznej. "
- Skutki tej polityki załamią naszą gospodarkę. Wczoraj było spotkanie europosłów w panią minister Anną Moskwą i będziemy dziać, żeby osłaniać gospodarkę przed zgubnymi skutkami tak szybkiego wejścia w proces transformacji energetycznej. Wszyscy chcemy oddychać czystym powietrzem, tylko to nie może, przepraszam za wyrażenie "zarżnąć" naszej gospodarki bo to również położy Opolszczyznę i Śląsk - powiedziała Beata Kempa.
Dzisiaj (10.02)rozpoczynają się rosyjskie i białoruskie manewry militarne przy granicy z Ukrainą. Na Ukrainie także dzisiaj rozpoczynają się manewry, ćwiczenia z użyciem dornów bojowych i pocisków przeciw pancernych.
- Sytuacja jest w mojej ocenie bardzo groźna. Ofensywa dyplomatyczna Polski jest bardzo słuszna. Przy każdym konflikcie obserwowany jest napływ uchodźców. Jeśli nastąpi agresja możemy spodziewać się tego spodziewać. Trudno dzisiaj ocenić jaka to może być ilość, ale w mojej ocenie z powodu bezpośredniego sąsiedztwa.