- W ubiegłym roku szpitale płaciły za gaz trochę powyżej 1 mln zł, w tym roku zapłacą prawie 4 mln. Jeśli mówimy o prądzie to była to kwota 3,5 mln zł, a teraz ma to być 8,5 mln zł.
Trzy szpitale (rehabilitacja w Korfantowie, szpital wojewódzki w Opolu i ginekologia w Opolu przyp.red.) ogłosiły w sierpniu przetarg na dostawę prądu. Niestety w listopadzie spółka, która wygrała wycofała się, a spółka, która była na drugim miejscu czyli Tauron stwierdziła w grudniu, że nie podpisze umowy, bo ceny, które zaproponowali są za niskie.
- Oferenci mają możliwość wycofania się z deklaracji, spółka, która wygrała, była prywatna, ale niezrozumiałe jest dla mnie to, że firma państwowa Tauron , państwowy dostawca nie chce podpisać umowy ze szpitalami, które ratują ludzkie życie – mówiła wicemarszałek Donath-Kasiura.
Jak poinformował nasz gość, kolejny przetarg został ogłoszony, jego rozstrzygnięcie nastapi jutro (06.01). – W mojej opinii takie jednostki jak szpitale, a są to jednostki wyższej użyteczności publicznej, w czasie gdy są tak ogromne podwyżki powinny być traktowane priorytetowo, a nie są zmuszone by płacić tzw. taryfę rezerwową, która jest kilka razy wyższa – mówiła wicemarszałek.