Piotr Woźniak i Robert Tistek o łączeniu się partii i stowarzyszeń i czy im to wychodzi na dobre
- Z jednej strony szkoda, a z drugiej dobrze – tak powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Piotr Woźniak, szef SLD w regionie, pytany o to czy nie żal mu końca pewnego rozdziału w historii SLD, które niedawno połączyło się z Wiosną Roberta Biedronia. Teraz tworzą partię Lewica Razem.
- SLD udowodnił, że to jedyna formacja po 1989 roku, która po czteroletniej przerwie wraca do parlamentu, SLD jest mocno zakorzenione w świadomości wyborców i ponad 2 mln głosów w stosunku do 1 miliona 4 lata temu pokazuje, że ludzie nas chcą. Sondaże rosną, pokazują nam 19%. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie powinniśmy zostawiać tego w takiej formule jak dotychczas, natomiast władze postanowiły o fuzji, szkoda, że nie z trzecią formacją Partią Razem, ale ją zawsze cechowała pewna indywidualność – mówił Woźniak.
Pytany o wybory prezydenckie i tajemnicze przekładanie daty ujawniania nazwiska kandydata bądź kandydatki na ten urząd odpowiedział, że podobnie jak Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że nazwisko powinno zostać ujawnione jeszcze przed świętami. Przypomnijmy, decyzję miano ogłosić w połowie grudnia, niedawno stanęło na tym, że nazwisko padnie w nowym roku. - W moim przekonaniu kandydatów i kandydatek jest kilkoro, ale to nie są wyścigi konne, choć uważam, że powinniśmy podać nazwisko jeszcze w tym roku. Czekamy na decyzję liderów partii - mówił Piotr Woźniak.