Violetta Porowska i Janusz Kowalski o stanie służby zdrowia w Opolu
- To, że w sobotniej konwencji w CWK wzięli udział najważniejsi politycy PiS, jest najlepszym dowodem na to, jak ważna jest dla nas ochrona zdrowia. Jesteśmy jedyną partią, która ma realny pomysł na poprawę sytuacji, bo dobrze zdiagnozowaliśmy problemy w służbie zdrowia. Sposobem na ich rozwiązanie jest ogłoszona w Opolu „piątka dla zdrowia”. Pierwszy krok to radykalny wzrost nakładów, bo współczesna medycyna jest coraz bardziej kosztowna. Ale to nie wszystko: bo w planie jest też pakiet badań dla wszystkich Polaków, fundusz remontowy dla szpitali, skoordynowana opieka nad seniorami i na koniec stworzenie w Warszawie najnowocześniej kliniki onkologicznej - mówiła w rozmowie „W cztery oczy” wicewojewoda opolski Violetta Porowska, która prowadziła sobotnią konwencję w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym.
Nasz gość odniósł się także do ataków opozycji w sprawie niedofinansowania opolskich szpitali. Przypomniała, że na 22 opolskie szpitale, które są w sieci (w sumie jest ich 29) tylko 4 mają dziś zobowiązania wymagalne.
- Na koniec czerwca te długi wyniosły 12 mln zł, tymczasem opolski oddział NFZ przekazał szpitalom w tym roku dodatkowe 36 mln zł ponad kontrakt. A do budżetu naszego funduszu wpłynęło dodatkowo ponad 150 mln - mówiła wicewojewoda.
Porowska skomentowała także informację, że samorząd województwa zamierza zamknąć Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu Wojewódzkim na ulicy Katowickiej w Opolu.
- Dostałam wniosek w tej sprawie i oczywiście zaopiniowałam go negatywnie. Dodam, że ten oddział jest w Państwowym Systemie Ratownictwa Medycznego i dlatego moim zdaniem organ prowadzący nie może go ot tak sobie zamknąć. Nie pozwolę na likwidację tego oddziału - zapewnia Porowska. - Skoro inne SOR-y w regionie są w stanie sprostać wymaganiom, czemu nie może tego zrobić SOR na Katowickiej? Dlaczego organ prowadzący nie dba o swoją placówkę?