Rozmowy z Tomaszem Ognistym i Sławomirem Kłosowskim o pomyśle powołania do życia Krajowej Grupy Spożywczej i trwającej kampanii wyborczej
– Krajowa Grupa Spożywcza ma się opierać o spółki rolne skarbu państwa. Mają one rozpocząć współdziałanie z rolnikami, którego do tej pory nie było. Mają im służyć pomocą, swoimi pomysłami, technologiami, ale również zachęcać do tego, by gospodarze zrzeszali się w spółdzielnie rolnicze przy tych krajowych spółkach. Mamy ich w kraju już tylko 42, na Opolszczyźnie mieliśmy trzy, w Kietrzu, Głogówku i Prudniku, ostatnio doszła Widawa - mówił w rozmowie „W cztery oczy” Tomasz Ognisty, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych.
Przypomnijmy, że Widawa wróciła w ręce skarbu państwa po tym, jak rolnicze związki zablokowały próbę sprzedaży ziemi jednej spółki drugiej spółce. Państwo skorzystało z prawa pierwokupu i przejęło Widawę za 21 mln zł. Zdaniem Ognistego, jest to pozytywny efekt działania ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która ma zabezpieczyć interesy gospodarstw rodzinnych.
– W latach 2008-2015 mieliśmy na Opolszczyźnie do czynienia z hurtową sprzedażą ziemi, od 4 do 8 tysięcy hektarów rocznie. Tę ziemię kupowały przede wszystkim spółki, także z udziałem kapitału zagranicznego. I inny kapitał mógł potem kupować udziały w spółkach. A ziemia powinna pozostać w rękach polskich rolników, bo to kwestia bezpieczeństwa żywnościowego państwa – mówił nasz gość, dodając, że po 2015 roku obrót ziemią spadł do poziomu 180 hektarów rocznie.
Naszego gościa pytaliśmy także o personalne zmiany w Izbie Rolniczej w Opolu. Przypomnijmy: jej długoletniego prezesa Herberta Czaję zastąpił długoletni wiceprezes Marek Froelich. Zdaniem Ognistego, nowy prezes powinien zadbać o to, by biura izby działały we wszystkich powiatach a sama izba była bardziej aktywna w działaniach na rzecz opolskich rolników.