- Jako bibliotekarz z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że opolanie czytają. Codziennie spotykam około 200-300 osób, które przychodzą do naszej biblioteki. Ruch czytelniczy jest ogromny. To są maleńkie dzieci, młodzież, która podobno jest zakochana w komputerach czy telefonach, a tak naprawdę sporo wypożycza, no i osoby dorosłe oraz starsze – mówił Mieczysławski.
- Czytelnicy śledzą nabywane przez nas nowości, co jest ułatwione, bo pojawiają się one od razu na naszej stronie internetowej. Do najbardziej oczekiwanych książek od razu formuje się kolejka. Kiedy kolejki stają się długie i niepokojące staramy się dokupić jeszcze jeden czy dwa egzemplarze, by skrócić czas oczekiwania – informował
bibliotekarz.
Wojtek Mieczysławski opowiedział także o tym, czy szanujemy wypożyczane książki i podpowiedział, jak zaszczepić w dzieciach pasję czytania.