Rozmowa z Małgorzatą Wilkos i komentarz Sławomira Batko
- To są bardzo przykre dni dla Opola. Naprawdę obawiam się, że to może być koniec festiwalu w Opolu. Nawet jeśli jakaś komercyjna stacja telewizyjna będzie zainteresowana jego organizacją, to będzie to już zupełnie inny festiwal - powiedziała w rozmowie "W cztery oczy" Małgorzata Wilkos, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Opola. Radna Klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego ocenia działania Wiśniewskiego bardzo krytycznie. Jej zdaniem niepotrzebnie skonfliktował się z TVP, dając wiarę medialnym doniesieniom o rzekomo istniejących w telewizji "czarnych listach" artystów. - Za kształt artystyczny imprezy odpowiadała TVP i choć różnie festiwal oceniano, to jednak co roku w czerwcu kilka milionów Polaków zasiadało przed telewizorami i oglądało nasz opolski festiwal - stwierdziła.