Rozmowa z Arkadiuszem Wiśniewskim i komentarz Tomasza Bazana
- Nie ma zgody na festiwal kiczu i obciachu. Przypominam, że to my jesteśmy właścicielem marki i właścicielem amfiteatru opolskiego - stwierdził w rozmowie "W cztery oczy" prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, ponawiając propozycję przełożenia tegorocznego Krajowego Festiwalu Piosenki polskiej na inny termin. Przypomnijmy: z udziału w imprezie rezygnują kolejni artyści, protestując przeciwko - jak to nazywają - selekcji artystów z powodów politycznych. Bojkot festiwalu to reakcja na wykluczenie z programu zespołu Dr Misio i plotki o wykluczeniu Kayah. Prezydent Opola proponuje, by to Opole przejęło organizację festiwalu, przekazując jego planowanie w ręce specjalnie w tym celu utworzonej Akademii Polskiej Piosenki. TVP miałaby się - według wizji prezydenta - zająć techniczną realizacja i zarabiać na reklamach. Wiśniewski przyznał, że do tej pory Opole jako współorganizator festiwalu było zdecydowanie słabszym partnerem, ale - jak twierdzi - jest zdeterminowany, by tę sytuacje zmienić.