Żaba jest pierwsza, a później im dalej w las, tym więcej drzew. No i wody, czyli stawów. I już przed wiekami młyn się tam pojawił i nazwa "Młyńskie Stawy" nikogo nie może dziwić. Wiesław Moliński marzył o leśniczówce w takim miejscu, ale wtedy jeszcze nie mógł wiedzieć, że taki zakątek w ogóle istnieje i że to się spełni, bo tamte czasy wiele marzeń brutalnie miażdżyły.
Nie wiedział też, jak niezwykłe skarby ciekawość życia mu podaruje i że z innymi będzie mógł się sprawiedliwie podzielić. Jeśli do zachwytu urodą świata dorzucimy szczyptę prozy i poezji, to leśna ścieżka zawiedzie nas do dobrej przystani.
Nowy reportaż Mariana Staszyńskiego nosi tytuł: "Z łykiem kawy przełknąć herezje".
Scenariusze do tych audycji pisze samo życie. Opowiadamy o ludziach i wydarzeniach, które mają znaczenie dziś i po wielu latach. Reportaż to słowa i emocje, otwierające drzwi do świata wyobraźni. Reportaż radiowy, chociaż dźwiękiem malowany, nie przemija tak szybko jak on.