Widowiskowy sport motorowy zawita do Kietrza. 55. runda Drift Open ma jednocześnie uczcić 700-lecie nadania praw miejskich tej miejscowości. Zawody są jedną z wielu atrakcji zaplanowanych przez miasto na ten rok.
Tegoroczny sezon Drift Open otwarty został w czerwcu w miejscowości Debrzno, potem zawody rozegrano na torze w Kielcach, czas na Kielce. Zapowiada się tu runda uliczna. Zawody odbędą się w formule, która dopuszcza zawodników PRO i Masters, co – jak zapewniają organizatorzy - zwiastuje niesamowicie mocne widowisko, czyli esencję driftu jaką są przejazdy w parach na ulicach miasta.
Drift swoimi korzeniami sięga przełomu lat 60 i 70 ubiegłego wieku, kiedy na krętych, górskich serpentynach w okolicach Nagano zaczęły odbywać się pierwsze nielegalne wyścigi. Najlepszym sposobem na najszybsze pokonywanie ostrych zakrętów bez utraty prędkości był kontrolowany poślizg. Japońskie wzgórza nie były jednak zbyt wygodnym miejscem dla kibiców, dlatego zawody przeniosły się na tereny japońskich metropolii. Zwyciężał kierowca, którego jazda była najbardziej efektowna i widowiskowa. Pierwsze oficjalne zawody odbyły się w 1987 roku w Japonii. Po Japończykach drifting pokochali Australijczycy i Amerykanie. Wkrótce nowy sport poznał cały świat...