Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-28, 12:50 Autor: PAP

Muzeum Arkadego Fiedlera świętuje 50 lat działalności

Od 50 lat w podpoznańskim Puszczykowie działa Muzeum-Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera. Do dziś jest pod opieką potomków podróżnika i pisarza – także pisarzy i podróżników; przyciąga miłośników wypraw i dobrej literatury podróżniczej.

Jak powiedział PAP syn patrona instytucji Arkady Radosław Fiedler, muzeum powstało z powodu czytelników i dla czytelników książek autora „Dywizjonu 303” i "Kanady pachnącej żywicą". W Puszczykowie trwają przygotowania do powakacyjnego, jubileuszowego spotkania.


Od 1996 roku w Puszczykowie wręczana jest nagroda Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera na najlepszą polską książkę o tematyce podróżniczej i krajoznawczej.


Muzeum rozpoczęło działalność z początkiem 1974 roku, w rodzinnym domu Fiedlerów. Arkady Radosław Fiedler powiedział PAP, że potrzeba zorganizowania i udostępnienia ekspozycji dostępnej dla miłośników podróży i książek ojca pojawiła się na początku lat siedemdziesiątych. Do domu Fiedlera seniora przyjeżdżało coraz więcej osób zainteresowanych twórczością znanego podróżnika, pisarz dostawał też coraz więcej listów od czytelników.


„Uznaliśmy, że skoro ludzie tak się interesują twórczością ojca, nie tylko piszą mnóstwo listów, ale i przychodzą, zaglądają nam do ogrodu, nawiązują rozmowę, trzeba dać im możliwość odwiedzenia nas. Na strychu domu było dużo przywożonych przez ojca pamiątek. Naszym gościom udostępniliśmy trzy pomieszczenia – tam pojawiły się gabloty, pamiątki, eksponaty i biurko ojca” – powiedział Arkady Radosław Fiedler.


Na prezentowaną ekspozycję składają się egzotyczne rzeźby i maski obrzędowe, instrumenty i broń oraz okazy flory i fauny przywiezione z podróży przez Arkadego Fiedlera, a potem także przez jego potomków. Jest też m.in. wystawa stała poświęcona Dywizjonowi 303 oraz ekspozycja śmiałej, erotycznej ceramiki staroperuwiańskiej kultury Mochica sprzed 1,5 tys.


Sercem muzeum jest zajmująca całą ścianę głównego pomieszczenia willi gablota z wydaniami książek Arkadego Fiedlera z różnych stron świata. To przy niej co roku wręczana jest nagroda Bursztynowego Motyla.


Przygotowania do uruchomienia muzeum trwały przez cały 1973 rok. „W organizacji tych pierwszych pomieszczeń, odpowiednim rozmieszczeniu eksponatów pomagał nasz przyjaciel, artysta Zygmunt Konarski. On też wykonał pierwszą rzeźbę do naszego ogrodu: kopię jednego z totemów z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie” – powiedział PAP Fiedler.


Muzeum od początku cieszyło się ogromnym powodzeniem – do Puszczykowa przyjeżdżały wycieczki z kraju i zagranicy.


„Było bardzo dużo wycieczek z ZSRR - i to gdzieś z tych azjatyckich części. Pamiętam, że oni przywozili nam niezliczoną liczbę swoich odznak oraz perfumy strasznej jakości, które żartobliwie nazywaliśmy +wozduch Lenina+” – powiedział.


Arkady Radosław Fiedler przyznał, że podróżnicze książki ojca cieszyły się w Związku Radzieckim bardzo dużą popularnością.


„Radzieccy wydawcy wypuszczali dużo jego książek, niestety nie licząc się z prawami autorskimi. Kiedy podobała im się jakaś książka ze świata – po prostu ją tłumaczyli i wydawali. Ale pamiętam, że kiedy byliśmy z ojcem na Syberii, w jakiejś miejscowości, w lokalnej bibliotece mieli kilka bardzo sczytanych tytułów Arkadego Fiedlera po rosyjsku” – powiedział.


O powstaniu nowego i – co w PRL było rzadkością – prywatnego muzeum informowały lokalne i ogólnopolskie media. To spowodowało, że przez willę w Puszczykowie przewijały się coraz większe tłumy.


„Na początku nasze muzeum było darmowe. Wychodziliśmy z założenia, że nasi goście to są nasi przyjaciele – trudno od przyjaciół żądać pieniędzy. Z biegiem czasu musieliśmy jednak wprowadzić skromną opłatę za wstęp do muzeum. Tym bardziej że ono się jednak rozrastało. Do pamiątek ojca zaczęły sukcesywnie dochodzić nasze, z naszych podróży. Najpierw moich i Marka, mojego brata, teraz także naszych dzieci” – wyjaśnił Arkady Radosław Fiedler.


Z biegiem lat równie ważnym miejscem stał się okalający willę ogród, w którym wyrosły liczne kopie posągów i budowli z różnych stron świata. Do miniatury piramidy Cheopsa, pełnowymiarowej kopii Santa Marii - statku Krzysztofa Kolumba, repliki posągu Buddy z Bamian czy repliki jednej z rzeźb z Wyspy Wielkanocnej w ubiegłym roku dołączyła kopia posągu Światowida ze Zbrucza.


Arkady Radosław Fiedler przyznał, że w czasach, gdy podróżował jego ojciec dużo łatwiej było o okazałe eksponaty z różnych stron świata. Dziś byłoby trudno je sprowadzić ze względu na ich gabaryty. W wielu przypadkach jest to też niemożliwe z powodu przepisów.


„Ojciec podróżował statkami, bagaże mogły być większe niż dziś. Dekady temu mógł też przywozić rzeczy, których dzisiaj przez granicę się nie przewiezie. Z tamtych czasów mamy chociażby imponującą kolekcję motyli. Dziś próba przewiezienia do Polski jakichś pająków, wypchanego kajmana czy pancernika na ekspozycję pewnie skończyłaby się kryminałem” – powiedział.


Eksponaty do Puszczykowa trafiają nadal; dozwolone prawem pamiątki przywożą kolejne pokolenia Fiedlerów oraz przyjaciele muzeum - w tym laureaci Bursztynowego Motyla.


Prowadzeniem muzeum do dziś zajmują się rodziny obu synów Arkadego Fiedlera. Wystawy stałe i czasowe objęły pomieszczenia kolejnych budynków stojących na terenie posesji.


„My na szczęście nie zostaliśmy prawnikami, lekarzami, kontynuowaliśmy tę tradycję podróżniczo-muzealną – i pisarską. W tej chwili na rynku są książki aż pięciu Fiedlerów: naszego ojca, Marka i moje oraz naszych synów” – powiedział Arkady Radosław Fiedler.


Jubileuszowe uroczystości w Muzeum-Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie odbyć się mają tuż po wakacjach. Także we wrześniu w Puszczykowie odbędzie wręczenie kolejnego Bursztynowego Motyla.


Arkady Fiedler (1894-1985) odbył 30 wypraw, napisał 32 książki wydane w 23 językach i przeszło 10-milionowym nakładzie. Wśród nich są m.in. "Dywizjon 303", "Ryby śpiewają w Ukajali", "Orinoko", "Kanada pachnąca żywicą".


Bursztynowym Motylem uhonorowano m.in. Ryszarda Kapuścińskiego, Jacka Pałkiewicza, Marka Kamińskiego, Marcina Kydryńskiego, Wojciecha Cejrowskiego, Beatę Pawlikowską, Martynę Wojciechowską, Paulinę Wilk, Andrzeja Stasiuka i Wojciecha Jagielskiego. (PAP)


rpo/ js/


Kraj i świat

2024-07-29, godz. 08:00 Straż Pożarna: w niedzielę strażacy odebrali ponad 3 tys. zgłoszeń w związku z pogodą W niedzielę straż pożarna odebrała 3354 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków wiatru i ulew, dwie osoby zginęły, dwie zostały ranne - poinformował… » więcej 2024-07-29, godz. 07:50 W Rijadzie powstanie stadion o pojemności 92 tys. miejsc W Rijadzie powstanie stadion o pojemności 92 000 miejsc, na którym będą mogły odbywać się najważniejsze sportowe wydarzenia. Jego budowa ma zostać ukończona… » więcej 2024-07-29, godz. 07:50 Trwa usuwanie skutków niedzielnych wichur, MOPR apeluje, by żeglarze nie wypływali Strażacy z woj. warmińsko-mazurskiego wciąż pracują nad usuwaniem skutków niedzielnej wichury, która powaliła wiele drzew. Kilkanaście jachtów na Mazurach… » więcej 2024-07-29, godz. 07:40 Money.pl: PKW pyta o dowody na złamanie prawa wyborczego, Tusk twierdzi, że je ma PKW poprosiła szefa rządu o informacje o zawiadomieniach skierowanych do prokuratury po przeprowadzonych audytach instytucji publicznych. Chodzi jej o naruszenia… » więcej 2024-07-29, godz. 07:30 Wenezuela/ Liderka opozycji: nasz kandydat zdobył 70 proc. głosów w wyborach prezydenckich (krótka2) Przywódczyni wenezuelskiej opozycji Maria Corina Machado poinformowała w poniedziałek, że opozycyjny kandydat Edmundo Gonzalez zdobył w niedzielnych wyborach… » więcej 2024-07-29, godz. 07:30 Sędzia Laskowski dla "Rz": w sprawie tymczasowych aresztowań wszyscy mają za uszami W sprawie tymczasowych aresztowań wszyscy mają za uszami: sędziowie, prokuratura, policja, prawodawca, ale także my jako społeczeństwo - mówi Michał Laskowski… » więcej 2024-07-29, godz. 07:30 Gliwice/ Samorząd zamierza połączyć rozproszone drogi rowerowe Gliwicki samorząd zamierza połączyć rozproszone drogi rowerowe w mieście w logiczną całość. Tamtejsza spółka drogowa zamówiła opracowanie koncepcji… » więcej 2024-07-29, godz. 07:20 Justin Anderson: w filmie "Płynąc do domu" chciałem uchwycić fragmentaryczność życia (wywiad) Życie jest zbiorem fragmentów, które nie układają się w spójną całość. W moim filmowym debiucie chciałem to uchwycić - podkreślił Justin Anderson… » więcej 2024-07-29, godz. 07:20 Turniej ATP w Atlancie - trzeci tytuł Nishioki Yoshihito Nishioka pokonał rozstawionego z 'czwórką' Australijczyka Jordana Thompsona 4:6, 7:6 (7-2), 6:2 i triumfował w tenisowym turnieju ATP 250 na twardych… » więcej 2024-07-29, godz. 07:20 Paryż/ kajakarstwo górskie - Zwolińska: dmuchałam przed telewizorem pod narty Małyszowi (wideo) Kajakarka górska Klaudia Zwolińska została wicemistrzynią olimpijską igrzysk w Paryżu w slalomie K1. Adam Małysz i Justyna Kowalczyk to jej najwięksi idole… » więcej
28293031323334
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »