Sejmowa komisja SZ zwraca się do prezydenta o mianowanie ambasadorów RP
W stanowisku, przyjętym głosami posłów większości sejmowej, podkreślono, że chodzi tu szczególnie o art 133 ust. 1 pkt. 2 Konstytucji związanych z mianowaniem i odwoływaniem ambasadorów RP.
Posłowie PiS nie uczestniczyli w głosowaniu, wcześniej opuścili salę.
"Interesy narodowe Rzeczypospolitej Polskiej wymagają ich właściwej reprezentacji na arenie międzynarodowej. Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP w trosce o ich zagwarantowanie, podkreśla, że konieczne jest niezwłoczne podjęcie przez Prezydenta RP działania wynikającego wprost z zapisów Konstytucji RP" - zaznaczono w stanowisku, które zaproponował Marcin Bosacki (KO).
Podkreślono, że zgodnie z artykułem 39 ust. 2a ustawy ze stycznia 2021 r. o służbie zagranicznej, Komisja jest uczestnikiem procesu powoływania ambasadorów. "Ten fakt oraz troska o rangę i skuteczność polskiej reprezentacji w świecie obligują Komisję do przedstawienia niniejszego stanowiska. Zobowiązuje nas do tego także dotychczasowa tradycja podejmowania przez Komisję stanowisk w ważnych dla polskiej polityki zagranicznej sprawach" - czytamy w stanowisku, przyjętym przez komisję.
Zaznaczono ponadto, że "podjęcie przez Prezydenta RP stosownych obowiązków" ma szczególnie znaczenie w kontekście aktualnej sytuacji międzynarodowej, zagrożeń bezpieczeństwa wynikających z wojny Rosji przeciw Ukrainie oraz przygotowań do prezydencji Rzeczypospolitej Polskiej w Radzie UE.
Konflikt na linii MSZ-prezydent w sprawie ambasadorów trwa od marca br. Wówczas MSZ poinformowało, że minister Radosław Sikorski zdecydował, iż ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju.
Zgodnie z prawem ambasadora mianuje i odwołuje prezydent. Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek oświadczył, że Andrzej Duda nie zgadza się na hurtowe odwoływanie ambasadorów, bez konkretnych przesłanek i podawania przyczyn.
Na początku czerwca w wywiadzie dla Telewizji Republika prezydent ocenił, że obecnie obsada placówek dyplomatycznych "prowadzona jest metodami rodem z najgorzej kojarzących się służb - to co jest dzisiaj robione wobec wielu polskich dyplomatów, i to już od dłuższego czasu". Według Andrzeja Dudy, dzieje się tak, odkąd szefem MSZ jest Radosław Sikorski. Prezydent zapowiedział też, że dopóki będzie pełnił swój urząd, nie podpisze m.in. nominacji ambasadorskiej do USA dla Bogdana Klicha. Podkreślił, że nie będzie także jego podpisu pod nominacją dla Ryszarda Schnepfa, ani innych członków Konferencji Ambasadorów RP.
W środę szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka w rozmowie z PAP powiedziała, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się podpisu prezydenta także w przypadku kandydatur na ambasadora w krajach, w których polska placówka jest nieobsadzona - takich jak np. Izrael, w związku z trybem postępowania MSZ i rządu w kwestii ambasadorów.(PAP)
wni/ godl/