Korea Płd.: rozpoczynamy nadawanie przekazów w kierunku Północy na pełną skalę na wszystkich frontach
W godzinach porannych w niedzielę południowokoreańskie wojsko informowało, że Korea Północna ponownie wysłała balony najprawdopodobniej ze śmieciami, które przeleciały nad granicą i zmierzały w kierunku Seulu. W oficjalnym komunikacie Dowództwa Połączonych Szefów Sztabów (JCS) działania Pjongjangu określiło jako "godne potępienia, hańbiące i wulgarne".
Wojsko potwierdziło również, że już czwarty dzień z rzędu prowadzi emisję przekazów propagandowych z głośników ustawionych w pobliżu granicy międzykoreańskiej. Według pierwotnych zapowiedzi JCS niedzielne transmisje, które zaczęły się o 6 rano czasu lokalnego, miały potrwać do godz. 22.
"Tak jak ostrzegaliśmy wielokrotnie, będziemy prowadzić transmisje głośnikowe na pełną skalę na wszystkich frontach, począwszy od godz. 13.00" (godz. 6 w Polsce) - przekazało JCS w komunikacje komunikacie dla prasy przekazanym w południe czasu lokalnego.
Nie podano w nim jednak szczegółów dotyczących miejsc, liczby głośników ani treści.
Przekazy propagandowe zazwyczaj składają się z bieżących informacji, komunikatu wzywającego północnokoreańskich żołnierzy w pobliżu granicy do ucieczki do Korei Południowej, a także piosenek K-pop, w tym hitów światowej sławy grupy BTS - wyjaśnia agencja Yonhap.
Korea Południowa wznowiła nadawanie w czerwcu po tym, jak całkowicie zawiesiła międzykoreańskie porozumienie o zmniejszeniu napięcia wojskowego z 2018 r. w odpowiedzi na zmasowaną akcję wypuszczania z Korei Północnej balonów ze śmieciami.
Od końca maja br. komunistyczna Korea Północna wysłała do Korei Południowej tysiące balonów obarczonych workami ze śmieciami, co stało się kolejnym powodem do wzrostu napięcia między obu państwami.
Pjongjang utrzymuje, że była to odpowiedź na wysyłane nad jego terytorium przez cywilne organizacje z Południa balonów z propagandowymi ulotkami.
Po transmisji z 9 czerwca Korea Północna ostrzegła przed "nowymi reakcjami" na tego typu wojnę psychologiczną, nazywając ją "preludium do bardzo niebezpiecznej sytuacji".
Wojsko w Seulu zdecydowało się jednak wznowić transmisje 18 lipca, po tym jak nad granicą przeleciała kolejna fala balonów.
Pierwszego dnia, jak podaje agencja Yonhap, audycje nadawano przez głośniki zainstalowane w pobliżu zachodniej części silnie ufortyfikowanej granicy i trwały przez ok. 10 godzin. W sobotę przekaz przedłużono do 16 godz. Tego dnia wojsko ostrzegło również, że w przypadku kolejnych działań Pjongjangu może zwiększyć liczbę głośników używanych do odtwarzania dźwięku i rozpocząć transmisję na pełną skalę.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ sp/