Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-07, 07:50 Autor: PAP

Więziona przez prorosyjskich separatystów Ołena Piech wyszła na wolność; w niewoli "była wielokrotnie torturowana"

Na wolność wraca Ołena Piech, która od 9 sierpnia 2018 r. była nielegalnie więziona przez prorosyjskich separatystów - poinformowała PAP Monika Andruszewska, która opowiedziała też o losach uwięzionej. "Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana".

Ołena Piech, która wraca do kochającej córki, pracowała jako starszy pracownik naukowy Muzeum Sztuki w Gorłówce do chwili, gdy sterowani przez Rosję separatyści proklamowali utworzenie nielegalnej "Donieckiej Republiki Ludowej". "Natychmiast rozpoczęły się tam prześladowania ludności cywilnej za ukraiński patriotyzm, symbolikę" - powiedziała Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego.


O uwolnieniu Ołeny Andruszewska poinformowała 28 czerwca na Facebooku. Jak opowiedziała PAP, Ołena wraz z córką Izabellą zdecydowały się wyjechać do Odessy, aby uniknąć represji. "Jednak dwa lata później, matka Ołeny doznała udaru, więc Ołena zaczęła przyjeżdżać raz na kilka miesięcy na tereny okupowane, by ją pielęgnować" - relacjonowała Andruszewska. Podczas jednego z takich pobytów Ołena Piech została porwana przez lokalne prorosyjskie siły okupacyjne, a następnie oskarżona o współpracę z władzami ukraińskimi.


Po dwuletnim areszcie została skazana w pokazowym procesie na 13 lat kolonii za "zdradę ojczyzny", choć upierała się, że jej ojczyzną jest Ukraina, a nie Rosja, a tym bardziej nie żadna "Doniecka Republika Ludowa".


"Historia Ołeny Piech jest typową dla wielu osób pochodzących z części obwodu donieckiego zaatakowanej przez Rosję w 2014 roku". Każda osoba przebywająca na okupowanych terenach Ukrainy, "może zostać w dowolnym momencie porwana z domu i skazana pod wymyślonymi zarzutami" - zauważyła rozmówczyni PAP.


Córka Ołeny dowiadywała się o tym, co dzieje się z mamą od osób, które były uwięzione razem z nią, ale udało im się odzyskać wolność. "W ciągu ostatnich dwóch lat nie miały żadnego kontaktu, choć wcześniej więźniowie potajemnie i za horrendalną opłatą, dostawali czasem krótki dostęp do telefonu" - powiedziaała Andruszewska.


Dzięki temu w raporcie "Podoba ci się, nie podoba, cierp, moja piękna – nieukarane zbrodnie. Przemoc seksualna rosyjskich wojsk okupacyjnych wobec ukraińskich kobiet" przygotowanym przez Centrum Lemkina udało się zawrzeć świadectwo Izabelli o historii jej mamy.


"Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana; wiemy, że ją podduszano, wbijano jej metalowe śruby w kolana, torturowano elektrowstrząsami, bito. Wiemy też o przemocy na tle seksualnym" - powiedziała Andruszewska.


"W tej historii zszokowała mnie szczególnie scena, którą przeżyła Ołena podczas uwięzienia - rosyjscy kaci prześladowali ją ze względu na jej żydowskie pochodzenie, wyzywali i regularnie obrzucali antysemickimi obelgami. Tuż po aresztowaniu pokazowo odcięli jej też nożem z szyi naszyjnik z Gwiazdą Dawida. Przecież to jest obrazek rodem z najczarniejszych momentów niemieckiej okupacji, trudno uwierzyć, że coś takiego ma miejsce tuż obok, w Europie, w XXI wieku" - podkreśliła Andruszewska.


Ołena "podczas wymiany jeńców już w drodze do Kijowa przeżyła stan przedudarowy i straciła przytomność na niemal pół godziny. W momencie, gdy Rosjanie wyprowadzili ją z kolonii, ta kobieta była przekonana, że wiozą ją na rozstrzelanie, ponieważ wielokrotnie tym grozili". Zrozumiała, że wraca na wolność, dopiero gdy usłyszała pierwsze słowa po ukraińsku: "Proszę się nie bać, jest pani w domu" - relacjonowała rozmówczyni PAP.


"Przez lata starałam się nagłośnić los Ołeny" - przyznała Andruszewska. "Zajmuję się tematem ukraińskich jeńców i więźniów politycznych od 2014 roku, na początku jako dziennikarz, a teraz w ramach pracy dla Centrum Lemkina".


Do działań na rzecz uwolnienia Ołeny dołączały kolejne osoby, np. Jerzy Halbersztadt, pierwszy dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich, który zaangażował w tę sprawę Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Rady Muzeów ICOM, czy naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. Nie można też zapomnieć o wsparciu dawanym przez Ambasadę RP w Kijowie i przez MSZ.


We wrześniu ubiegłego roku Instytut Pileckiego w Berlinie zaprosił córkę Ołeny Izabellę do udziału w konferencji "Rethinking Ukraine and Europe: New Challenges For Historians", której towarzyszyło wiele wydarzeń medialnych. To również miało wpływ na uwolnienie Ołeny, ponieważ wywołało duże zainteresowanie mediów.


Do uwolnienia Ołeny doszło w ramach wymiany jeńców zorganizowanej za pośrednictwem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dzięki której na wolność wróciło 90 ukraińskich żołnierzy i 10 cywilów. Były wśród nich trzy osoby uwięzione jeszcze przed rozpoczęciem pełnowymiarowej fazy wojny w 2022 roku, w tym Ołena - poinformowała PAP Andruszewska. W tej wymianie ogromną rolę odegrał Watykan i kraje Unii Europejskiej.


Rozmówczyni zapytana, czy są szanse na wolność dla kolejnych przetrzymywanych osób, stwierdziła, że tak, "jeśli o ich uwolnienie będzie się zabiegać na płaszczyźnie międzynarodowej".


Poza uwięzionymi po 2022 roku w niewoli są też latami przetrzymywane osoby zatrzymane wcześniej - to ponad 200 tak zwanych "zakładników Kremla", czyli Ukraińcy uwięzieni w Rosji i na Półwyspie Krymskim, z których większość to Tatarzy krymscy, ale też np. oskarżony o szpiegowanie rosyjskiego lotnictwa więzień polityczny Wałentyn Wyhiwski, który jest w niewoli od dziesięciu lat.


Jest również ok. 200 więźniów zatrzymanych w Donbasie w ubiegłych latach, na przykład Bohdan Kowalczuk, uwięziony przez separatystów w 2016 roku, gdy miał zaledwie 17 lat. "Ten chłopak całe swoje dorosłe życie spędził w rosyjskiej celi i jego historia jest zdecydowanie zbyt mało znana. Te osoby powinny być priorytetem i ich los trzeba nagłaśniać, ponieważ jest to ich jedyna szansa na odzyskanie wolności" - podkreśliła Andruszewska.


Instytut Pileckiego powołał Centrum Dokumentacji Zbrodni Rosyjskich na Ukrainie im. Rafała Lemkina w kilka dni po 24 lutego 2022 roku. Instytut specjalizuje się w badaniu totalitaryzmów, "a jesteśmy zdania, że rosyjska agresja na Ukrainę jest kontynuacją totalitarnych ludobójczych praktyk XX wieku" - powiedziała PAP Andruszewska.


W bazie danych Centrum Dokumentacji Lemkin "zarejestrowano i zarchiwizowano już ponad 800 pisemnych zeznań zebranych w ośrodkach tymczasowego zakwaterowania dla uchodźców w Polsce, a także ponad 700 zeznań wideo nagranych przez mój zespół w 11 regionach Ukrainy na linii frontu i terytoriach wyzwolonych" - dodała.


"Jest dla nas bardzo ważne, by mówiąc o rosyjskich zbrodniach, podkreślać, że teraz obserwujemy na całym terenie Ukrainy to, co Rosja robiła przez lata w okupowanym Donbasie i Krymie, lecz obecnie po prostu w większej skali. Niestety, to, że rosyjskie wojska zaatakowały kolejne tereny Ukrainy, to też częściowo efekt obojętności świata na wieloletnie cierpienie osób takich jak Ołena Piech" - zauważyła Monika Andruszewska.


Z Berlina Berenika Lemańczyk(PAP)


bml/ fit/ wus/


Kraj i świat

2024-07-30, godz. 08:00 Paryż/pięciobój nowoczesny - Gutkowski: wiem, że jestem świetnie przygotowany Pięcioboista Łukasz Gutkowski jedzie do Paryża na swoje drugie igrzyska olimpijskie. Jest przekonany, że osiągnie lepszy wynik niż trzy lata temu w Tokio… » więcej 2024-07-30, godz. 08:00 Chiny/ Cztery osoby zginęły przez ulewne deszcze wywołane burzą tropikalną Gaemi Co najmniej cztery osoby zginęły, a trzy uznaje się za zaginione na południu Chin w wyniku powodzi wywołanych przez ulewne deszcze towarzyszące burzy tropikalnej… » więcej 2024-07-30, godz. 07:40 "PB": Fiskus chce podatku od kapliczek i krzyży Resort finansów tak się zapędził w rozszerzaniu podatku od nieruchomości, że może nim obciążyć także przydrożne krzyże, figurki świętych i kapliczki… » więcej 2024-07-30, godz. 07:40 Warszawa/ Zdjęcia autora ikonicznego kadru bombardowanego w Powstaniu Prudentialu - na wystawie Zdjęcia jednego z najważniejszych fotoreporterów Powstania Warszawskiego, autora ikonicznej fotografii bombardowanego Prudentialu i kadrów z życia powstańczej… » więcej 2024-07-30, godz. 07:30 Paryż/boks - kontrowersje z zawodniczkami z "polskich" kategorii Dwie pięściarki dopuszczone do igrzysk olimpijskich w Paryżu, które zostały zdyskwalifikowane na mistrzostwach świata w 2023 roku, gdy nie przeszły testów… » więcej 2024-07-30, godz. 07:20 30 lat temu zmarł „ostatni hippis naszych czasów” – Rysiek Riedel Wokalista Dżemu i współautor wielu niezapomnianych utworów Rysiek Riedel zmarł 30 lat temu - 30 lipca 1994 r. W Polsce jego „Wehikuł czasu” zagrała… » więcej 2024-07-30, godz. 07:20 "GW": Telewizja publiczna przeprasza Tuska za zdjęcie z celownikiem na klatce piersiowej TVP przeprosiła Tuska również m.in. za 'für Deutschland', które w telewizji Jacka Kurskiego służyły do okładania Tuska zarzutem proniemieckości. Przeprosiny… » więcej 2024-07-30, godz. 07:20 Indie/ Media: co najmniej 41 zabitych w osuwiskach i lawinach błotnych w stanie Kerala (krótka) Co najmniej 41 osób zginęło nocą z poniedziałku na wtorek, kiedy w stanie Kerala na południu Indii po długotrwałych ulewnych deszczach doszło do osuwisk… » więcej 2024-07-30, godz. 07:10 "GW": Kupili samoloty za 120 mln zł, a nie będzie miał kto latać Straż Graniczna kupiła dwa samoloty Turbolet za 120 mln zł. Wkrótce po podpisaniu umowy wypowiedzenia złożyło dwóch doświadczonych pilotów - poinformowała… » więcej 2024-07-30, godz. 07:00 Turkmenistan/ Bez łapówki ani pracy, ani indeksu uczelni wyższej W położonym w Azji Centralnej Turkmenistanie, jednym z najbiedniejszych, najbardziej opresyjnych i skorumpowanych państw świata, bez łapówki nie można zdobyć… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »