Kazachstan/ W Astanie zakończył się dwudniowy szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy
"Drodzy przywódcy, drodzy przyjaciele, przeprowadziliśmy dogłębną wymianę poglądów na temat dalszego rozwoju współpracy pod egidą Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Jestem przekonany, że przedstawione przez was inicjatywy na dużą skalę przyczynią się do zapewnienia trwałego pokoju, wielostronnej współpracy i zrównoważonego postępu w SzOW i poza nią. Pozwolę sobie ogłosić szczyt SzOW w Astanie za zamknięty" - powiedział na zakończenie szczytu prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew. Przewodnictwo w tej organizacji międzynarodowej, zrzeszającej Chiny, Rosję i kilka innych państw Azji, przeszło teraz w ręce Chin.
Do Astany przylecieli przywódcy kilkunastu państw - zarówno członków SzOW, jak też państw - obserwatorów oraz krajów będących "partnerami w dialogu". Pojawili się m.in. przewodniczący ChRL Xi Jinping, rosyjski dyktator Władimir Putin i jego kolega zza miedzy Alaksandr Łukaszenka, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oraz Turcji - Recep Tayyip Erdogan. Obecni byli także szefowie organizacji międzynarodowych, w tym sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Jednym z głównych punktów programu było przyjęcie w szeregi organizacji Białorusi, która dotąd miała status obserwatora.
Obserwatorzy zwrócili uwagę na zacieśnienie stosunków Kazachstanu z Chinami - wizytę Xi Jinpinga w Astanie przewidziano na trzy dni. Obaj przywódcy (Jinping i Tokajew) zapewniali o wzajemnym zacieśnianiu stosunków we wszystkich dziedzinach - gospodarce, kulturze etc. Podpisano około 30 dwustronnych umów i porozumień. Zarówno Tokajew, jak i Jinping podkreślali konieczność utrzymania "światowych łańcuchów dostaw". Wypowiadali się też o negatywnych skutkach sankcji gospodarczych nakładanych na "niektóre kraje". "Konflikty związane z sankcjami powodują znaczne szkody dla globalnej gospodarki i zawężają perspektywy dalszego rozwoju. W takich warunkach będziemy musieli zbudować bardziej elastyczną strategię współpracy handlowej i gospodarczej, mającą na celu utrzymanie pozytywnej dynamiki i budowanie potencjału" - powiedział prezydent Tokajew.
Podczas obrad plenarnych przywódcy państw uczestniczących nie poruszali tematu wojen na Ukrainie i w Strefie Gazy. Nie przeszkodziło to uczestnikom w złożeniu - wśród szeregu innych - deklaracji "O jedności świata na rzecz pokoju, harmonii i rozwoju". Wiadomo, że na temat wojny na Ukrainie rozmawiali m.in. w kuluarach przywódcy Rosji i Turcji.
O zaprowadzeniu pokoju na Ukrainie i Bliskim Wschodzie wypowiadał się natomiast Antonio Guterres. Ponadto wykonał on ukłon w stronę gospodarzy: "Kiedy supermocarstwa są skłócone, kraje takie jak Kazachstan odgrywają bardzo ważną rolę (...), a organizacje takie jak ONZ i Szanghajska Organizacja Współpracy odgrywają ważną rolę w rozwiązywaniu konfliktów (...) czy reformowaniu międzynarodowych instytucji finansowych z korzyścią dla krajów rozwijających się i globalnej wizji praw człowieka" - powiedział Guterres.
24. szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy, sojuszu politycznego powstałego w 2001 r., którego głównym celem jest umacnianie bezpieczeństwa regionalnego w Azji poprzez wielopłaszczyznową współpracę, odbywał się pod hasłem "Wzmocnienie wielostronnego dialogu - dążenie do trwałego pokoju i rozwoju".
Z Astany Sebastian Markiewicz (PAP)
sm/ mms/