W czwartek rano w Belwederze prezydent Duda spotkał się z odbywającym wizytę w Polsce prezydentem Słowacji. Po spotkaniu podczas konferencji prasowej prezydent Duda przekazał, że rozmawiał z prezydentem Słowacji o formatach współpracy, w które angażują się oba kraje. Dodał, że prezydent Pellegrini otrzymał od niego oficjalne zaproszenie na spotkanie prezydentów Grupy Arraiolos, które odbędzie się jesienią w Krakowie.

Dodał, że "jest to sposobność, aby omówić najważniejsze kwestie w polityce międzynarodowej, których się spodziewamy, usłyszeć jakie stanowiska będzie zajmował który kraj, więc jest to interesujące spotkanie". Licząca obecnie 16 członków Grupa Arraiolos została powołana do życia w 2003 r. podczas spotkania w portugalskiej miejscowości o tej samej nazwie. W ramach corocznych zebrań przedstawicieli państw członkowskich tego gremium omawiana jest bieżąca sytuacja w UE, a także kwestie dotyczące jej przyszłości.

"Rozmawialiśmy także o innych formatach politycznych - tych cięższych, bardziej formalnych - o współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, w ramach Bukaresztańskiej Dziewiątki i w ramach Trójmorza i oczywiście o współpracy w ramach Unii Europejskiej i NATO" - tłumaczył Duda. "Za kilka dni będziemy razem z prezydentem Słowacji na szczycie jubileuszowym NATO w Waszyngtonie" - przypomniał.

Prezydent Duda wskazał, że powiedział Pellegriniemu, iż będzie zabiegał w czasie szczytu NATO o to, aby zbudowane w czasach zimnej wojny strategiczne rurociągi NATO z paliwem zostały doprowadzone na wschodnią flankę. "Bo dzisiaj one się kończą w Niemczech, tak naprawdę w dawnych Niemczech Zachodnich, tam, gdzie kiedyś były doprowadzone. I nie ma żadnej wątpliwości, że granica NATO znacząco przesunęła się od tego czasu. I uważamy, że całe terytorium NATO powinno być tymi rurociągami objęte" - mówił polski prezydent.

Jak mówił, na spotkaniu ze swoim słowackim odpowiednikiem poruszył także temat wspierania Ukrainy.

Słowacki prezydent potwierdził, że podczas rozmowy prezydenci wiele miejsca poświęcili wojnie w Ukrainie. "Zapewniłem pana prezydenta, że mamy to samo zdanie, jeśli chodzi o niesprowokowaną agresję Rosji. Słowacja nie uznaje ani aneksji Krymu, ani zmiany granic, do której dochodzi z przemocą i z naruszeniem wszelkich umów i przepisów międzynarodowych" - zapewnił.

Prezydent Duda, pytany o jego ocenę słowackiej polityki zagranicznej oraz fakt, że prezydent Pellegrini powiedział, że nie wyśle na Ukrainę ani jednego słowackiego żołnierza powiedział, że nie widzi "wielkich rozbieżności" w tym zakresie między naszymi krajami. "Ja także nie uważam, żeby Polska miała wysyłać swoich żołnierzy dzisiaj na Ukrainę. To byłoby włączenie się państwa NATO w wojnę, to jest bardzo poważna sprawa i do tej pory na wszystkich forach międzynarodowych, na których jesteśmy, stanowisko państw Sojuszu w tym Polski i moje jest bardzo jednoznaczne" - podkreślił.

Duda zaznaczył, że Polska wspiera Ukrainę w walce z rosyjskim agresorem, m.in. poprzez dostarczanie różnego rodzaju uzbrojenia, czy szkolenie jej żołnierzy na terenie naszego kraju, jednak nie wysyła swoich żołnierzy.

"Mamy nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli wysłać naszych żołnierzy na Ukrainę, żeby tam walczyli w obronie Rzeczypospolitej Polskiej, podkreślam, ani NATO. Mam nadzieję, że takiej konieczności nie będzie, że Rosja nie doprowadzi do takiej sytuacji. To jest nasze stanowisko i my absolutnie w tej wojnie brać udziału nie chcemy" - powiedział. Duda podkreślił też, że Zachód nie może pozwolić na wygraną Rosji w tej wojnie, gdyż przyniosłaby ona ogromne zagrożenie dla Europy i świata.

Prezydent Duda przekazał ponadto, że rozmowa z prezydentem Słowacji dotyczyła m.in. współpracy infrastrukturalnej, współpracy w ramach Inicjatywy Trójmorza, energetyki oraz współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. "Polska ma w tej chwili prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. Zaprosiłem już wstępnie pana prezydenta na nasze spotkanie, czyli prezydentów Grupy Wyszehradzkiej. Mamy nadzieję, że odbędzie się ono w grudniu tego roku, prawdopodobnie będzie miało miejsce w zamku w Wiśle" - powiedział prezydent.

Słowacki prezydent podkreślał natomiast, że Polska jest partnerem strategicznym Słowacji i znajduje się wśród trzech krajów będących największymi partnerami handlowymi lub inwestorami dla Republiki Słowackiej. Pozytywnie ocenił też zaangażowanie strony polskiej we współpracę w różnych formatach łączących państwa Europy Środkowej, co - jak mówił - przekłada się m.in. na wspólne inwestycje i budowę połączeń energetycznych czy transportowych na osi północ-południe, a nie - jak dotąd - przede wszystkim na osi wschód-zachód.

Pellegrini odniósł się również do polskich planów budowy energetyki jądrowej; przypomniał, że Słowacja ma ponad 50 lat doświadczeń w tym obszarze. Wyraził gotowość do podzielenia się doświadczeniami i zaprosił polskich naukowców i ekspertów od energetyki jądrowej do wizyty na Słowacji.

Tematem rozmowy była także kwestia wydatków na obronność. W tym kontekście Pellegrini przypomniał, że Słowacja przekroczyła już wymagany przez ustalenia Sojuszu Północnoatlantyckiego z 2014 roku poziom 2 proc. PKB przeznaczanych na obronność.

Oprócz spotkania z prezydentem Dudą, prezydent Pellegrini spotka się w czwartek również z premierem Donaldem Tuskiem, marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią i marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską. Wizyta słowackiego prezydenta w Warszawie to jego druga wizyta zagraniczna po objęciu urzędu w połowie czerwca - celem pierwszej, zgodnie z tradycją bliskich relacji słowacko-czeskich, była Praga.(PAP)

autorzy: Mikołaj Małecki, Adrian Kowarzyk

mml/ amk/ mrr/ mow/