Warchoł: swoimi wnioskami ws. Romanowskiego przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa (krótka3)
Obrońca Romanowskiego, Marcin Warchoł ocenił w środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, że wniosek prokuratury charakteryzuje się skrajną niesprawiedliwością i stronniczością.
Odnosząc się do zarzutu postawionego Romanowskiemu, dotyczącego tego, że Romanowski jako urzędnik państwowy nie zachował się bezstronnie do czego obliguje go ustawa o pracownikach urzędów państwowych, Warchoł powiedział, że zgodnie z ustawą urzędnikiem państwowym jest ten kto odbył aplikację administracyjną. Wyjaśnił, że Romanowskiego jako wiceministra obowiązywała ustawa o Radzie Ministrów, a nie ta o pracownikach urzędów państwowych.
Odnosząc się do zarzutu, że wysokość szkody poniesionej przez Skarb Państwa wynosi 112 mln zł., Warchoł powiedział, że "ani złotówka z Funduszu Sprawiedliwości nie została zdefraudowana, a Romanowski rozwiązał wiele umów z podmiotami, które wydawały te środki niezgodnie z przeznaczeniem". "Pieniądze musiały być wydane, bo gdyby Romanowski ich nie wydał złamałby prawo" - podkreślił.
Warchoł pytał też czyj interes prywatny został naruszony, jakiej osoby, stowarzyszenia, czy fundacji. "Nie można mówić, że nie dostał ten kto powinien, a kto powinien dostać?" - pytał.
Obrońca zaapelował do komisji o należytą rozwagę przy głosowaniu ws. uchylenia immunitetu Romanowskiemu. "Decydujemy nie tylko o sprawie posła Romanowskiego. Decydujemy też o tym, czy w tej konkretnej sytuacji wracamy do czasów najbardziej ponurych. (...) Wy swoimi wnioskami przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości" - przekonywał. (PAP)
Autor: Olga Łozińska, Norbert Nowotnik
oloz/ nno/ mrr/