ISW: ranni rosyjscy żołnierze są odsyłani na front, armia ma problem z generowaniem nowych sił
Według doniesień rosyjskich tzw. blogerów wojskowych przynajmniej w jednej brygadzie dowódcy zmusili nieleczonych rannych i niepełnosprawnych żołnierzy do powrotu na linię frontu i udziału w szturmach piechoty (które charakteryzują się dużymi stratami), wiedząc, że niemal na pewno zginą - zrelacjonował Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Inny bloger poinformował, że takich przypadków było więcej.
Z relacji tych blogerów wynika, że dowódcy fałszują raporty dotyczące stanu osobowego.
„Bloger utrzymywał, że rosyjskie ministerstwo obrony ma bardzo słabą wiedzę na temat tego, jak wygląda stan osobowy na linii frontu w związku z fałszowaniem meldunków, a także twierdził, że niedobory żołnierzy walczących na Ukrainie są spowodowane wysokimi stratami z powodu ataków dronów, złego wyszkolenia, słabego wsparcia artyleryjskiego szturmów piechoty” – podał amerykański think tank.
Z relacji tych wynika, że do jednostek frontowych docierają posiłki, które mają być gotowe do walki, ale są złożone z rannych.
W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji o tym, że wojskowi, którzy z powodu obrażeń poniesionych na froncie powinni otrzymać kategorię ograniczonej zdolności lub niezdolności do udziału w wojnie, są kierowani z powrotem na front. Wracający do domu na leczenie żołnierze często sami płacą za badania medyczne, jednak nawet przedłożenie takich dokumentów nie pomaga. Według ekspertów jest to związane z poważnym deficytem żołnierzy do walki na froncie.(PAP)
jkl/ akl/