Powstała nowa wersja europejskiej platformy pogody kosmicznej
Europejska Agencja Kosmiczna uruchomiła nową wersję (3.10.0) europejskiej platformy pogody kosmicznej SWESNET-Space Weather Service Network – poinformowało na swoim facebookowym profilu Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Centrum Prognoz Heliogeofizycznych CBK PAN jest zaangażowane w ten program i ma status Eksperckiego Centrum Pogody Kosmicznej (Ionospheric Weather Expert Service Centre, I-ESC). Jak czytamy w poście na FB, polscy naukowcy dostarczają do europejskiej bazy danych m.in. dane z riometrów umieszczonych w Obserwatorium Astrogeodynamicznym CBK PAN w Borówcu i w Polskiej Stacji Polarnej Horsund.
Riometr (Relative Ionospheric Opacity Meterfor Extra-Terrestrial Emissionsof Radionoise) to instrument służący do określania wielkości absorpcji jonosferycznej fal elektromagnetycznych w atmosferze.
„Projekt trwa od 2015 roku, a nasza działalność jako Eksperckiego Centrum Pogody Kosmicznej jest skoncentrowana na dostarczaniu produktów związanych z łącznością subjonosferyczną. Zadaniem serwisu jest łączenie europejskich osiągnięć w dziedzinie monitorowania i badania pogody kosmicznej” - wskazał cytowany we wpisie kierownik projektu I-ESC, mgr inż. Łukasz Tomasik.
I-ESC to program, który dostarcza specjalistyczną wiedzę o jonosferze i górnych warstwach atmosfery. Sieć ESA Space Weather wykorzystuje systemy badające wpływ pogody kosmicznej na infrastrukturę satelitarną i naziemną. W ramach tego projektu badacze monitorują, interpretują i prognozują warunki pogodowe w jonosferze.
Pogoda kosmiczna zależy m.in. od wybuchów plazmy i pól magnetycznych na Słońcu, czyli wyrzutów masy koronalnej (CME), i może zakłócać działanie systemów radiowych w komunikacji, nawigacji kosmicznej i teledetekcji. Sygnały nawigacyjne przesyłane przez globalne systemy nawigacji satelitarnej (GNSS) – takie jak GPS lub europejski system Galileo – są opóźniane i rozpraszane w jonosferze, a to wpływa m.in. na dostępność i dokładność systemów nawigacji i działanie systemów satelitarnych. Naukowcy podkreślają, że ekstremalna pogoda kosmiczna może wywołać poważne uszkodzenia infrastruktury krytycznej – zwłaszcza sieci elektrycznej.
Najsilniejszą burzę magnetyczną w historii, nazwaną później „zjawiskiem Carringtona”, zarejestrowano w 1859 roku. Pod jej wpływem w stacjach telegraficznych urządzenia iskrzyły i dochodziło do pożarów, a zorzę polarną można było obserwować nawet na Hawajach i Kubie.(PAP)
abu/ agt/